i... miłe zaskocznie . Nie jest to arcydzieło w stylu Elizabeth , czy Rienne Margot ale ogląda się... miło i to chyba najlepsze określenie. Jak na mój gust film odrobinkę ... młdły ale ... jest to fragment historii , opwiedziany w sposób na tyle przystępny ,że może zachęcić nie lubiącą się uczyć gówniarzerię , do poświęcenia wiekszej uwagi historii Victorii . Jest w tym filmie coś , co nie pozwala mi o nim mysleć inaczej , jak o filmie dla nastolatek , jakis rodzaj infantylizmu - dla mnie nie do przejścia ale warto zobaczyć , kfalifikuje się na kino familijne.