Natchnąłeś mnie więc pozwól że rozwinę :)
5-letni Cichy wraz z kumplami postanawiają obrobić sklep spożywczy. Biorą więc swoje pistolety na wodę i wkraczają do sklepu. Niestety w czasie akcji wszystko zaczyna się pieprzyc: sprzedawczyni uzbrojona jest w karabin kakaowy i chłopcy cudem uchodzą z życiem. Dodatkowo wpadają na trop przemytników sezamków. Wkrótce zostają przez skorumpowanego prokuratora Wielewskiego wciągnięci w wielką aferę sezamkową; okazuje się że w sezamkach robią także Chmielewski i Czarny, którzy założyli spółkę, aby wyeliminować konkurencję. Szykuje się wojna o strefę wpływów. Bohaterowie będę musieli podjąć trudne życiowe decyzje i zmierzyć się z dylematem: być czy zjeść (sezamki)?

hahahahahahahaa......kozak pomysł, gratuluje.......jak to pan "rezyser" przeczyta to jeszcze na serio się zabierze

No do cholery! Piszcie, że spojlery są!!!
:p:p:p:p:p

hahahhahaha...