Ojej, dobrze, że nie wydałem swego czasu kasy na kino! Też się dziwię, jak można tak spartolić wszystko co było fajne w pierwszej części. To jest podręcznikowy przykład słabości wszelkich "prequeli": z góry wiadomo, kto przeżyje, kto jest cacy, kto jest be... Taki Cichy na przykład. W jedynce był z niego świetnie zapowiadający się gangster, postać o ciekawej, złożonej psychice - a tu proszę: ułożony starszy braciszek, niemal wzór cnót wszelakich. Płasko i żenująco. O poziomie scenariusza, efektów specjalnych, dialogów, gry aktorów czy napięcia, akcji, nie będę wspominał, bo na to nie zasługują. Ale wspomne o samochodach. Rzecz sie dzieje w poczatku lat 90-tych, wiec skąd tu nagle Renault MEGANE? Albo jeszcze lepiej ESPACE model 1997 !?
Jedyne, co mi się w Młodych Wilkach Pół naprawdę podobało, to Ania Mucha, a i to bardziej z wyglądu niż z gry. _Naprawdę_ to zagrała ona u Wajdy w "Pannie Nikt". Moja ocena Młodych Szczeniaków... - 3.
[12 czerwca 2000, TVP2]