wychowany na latach 90, urodziłem się w 1983 i bardzo tęsknię za Żarem tropików, MŚ w USA w
1994 roku, muzyką dance w stylu Masterboy czy Captain Jack. W tych obecnych czasach za
cholerę nie mogę się odnaleźć i jestem nikim, Pozdrawiam wszystkich ziomów dla których lata 90
były najlepszymi
Ja bym wolał powrócić do lat wcześniejszych. Podobnie jak założyciel wątku, nie mogę się odnaleźć w tych czasach. Gry, nie gram w żadne od jakichś 10 lat ;) Hobby jest, zawsze się coś znajdzie, ale to nie to samo.
Ja jestem rocznik 79
Też chciałbym cofnąć czas i coś zmienić
Wydaje sie takie realne
Ja bym pojechał po całości
Niepoległa Polska od 1945
Kasa z Planu Marshalla ratuje polska gospodarkę
I w latach 90 jesteśmy gospodarczo przed Hiszpania Portugalią Grecją a oglądamy plecy Niemców i Francuzów
Mamy Lwów Brześć Grodno Królewiec reszta po staremu
Jesteśmy współzałożycielami NATO ,EWG (UE )
Nie ma NRD ale jest Litwa Łotwa Estonia Czechy Słowacja Bułgaria Węgry ( Też NATO I UE )
Ukraina Białoruś Mołdawia Gruzja Azerbejdżan Armenia Rumunia Jugosławia Albania sa satelitami ZSRR ( Rosja Kazachstan Turkmenistan Tadżykistan Kirgistan Uzbekistan)
Aha w Polsce mieszka sporo emigrantów ze Wschodu, Azji i Afryki
Nie będę z tobą konwersować, ponieważ egzystujesz w dołku intelektualnym, co aktualnie koliduje z moimi imperatywami. Z etymologicznego punktu widzenia, dochodząc do konkluzji, iż aprobata owych tendencji absolutnie dezorganizuje elementy abstrakcji, przebywanie w twoim płytkim basenie intelektualnym jest awykonalne.
Ponadczasowość Twojej mentalności oraz brak parlamentarnej orientacji w temacie nie obliguje mnie do prowadzenia dalszej merytorycznej konwersacji z Tobą.
Argumenty. Czy nauczyli Cię ze jedyne co można zrobić to szukać szczęścia w sraniu na innych?
tak z boku patrząc to twoje teksty są mocno prymitywne i nie świadczą o twojej inteligencji. Niestety. Pewnie potwierdzisz odpowiedzią.
Zdejmij te rurki bo ci chyba krew nie dopływa tam gdzie trzeba, j***b komunistów.
znowu w życiu ci nie wyszło? gorzkie żale wylewaj gdzie indziej, nie jestem lekarzem od leczenia frustracji, a ekonomicznie jestem kapitalistą, więc sam rób komunistom to co napisałeś, skoro tak to lubisz...
Mam ten sam ból.
Chciałbym cofnąc czas i zmienić parę spraw
-Kilka stacji TV (Nie tylko Polsat dostaje koncesje)
-
Film jest delikatnie mówiąc średni, ale ma taki sielski, niezapomniany beztroski klimat, że nawet ja, który żyłem tylko jako dziecko w latach 90 chciałbym wejść w tę epokę i zacząć w niej żyć. Muzyka też robi robote.
muzyka genialna, miażdży. Film jak piszesz. Niepowtarzalny klimat, wątpię żeby najnowsza część dorównała.
Ale za czym tęsknisz? Za tym, że podstawieni ludzie zatrudniali Cię i płacili grosze.Nie znam twojej historii i może ci się powodziło, ale piszę w imieniu większości obywateli, którzy zostali obrabowani z oszczędności. Klimat? A co mi po klimacie jak nie było stać na podstawowe produkty. Firmy firemki, prezesunie itd. Wszystko jawna grabież i śmiech w oczy zwykłym ludziom.
Podejrzewam, że to nie kwestia magicznych lat 90-tych, tylko po prostu wejścia w dorosłość, która jest raczej mało bajkowa, męcząca i wymagająca. Ot, jak się ma naście lat to każdy myśli, że bóg wie co osiągnie w życiu. Jak się ma 30-40 to już się wie, że to było naiwne myślenie.
w latach 90 nie było zainteresowania policji, kontroli itd, wystarczyła skrzynka wódki i można było zostać komendantem. dziś na wszystko musi być papier, nie tak łatwo dziś łajdakom, z jednej strony dobrze z drugiej źle bo trudniej coś na boku ukręcić
Bez jajecznicy, ani lata 80-te (ja), ani lata 90-te (Ty) nie są tymi, za którymi można by tęsknić. Chłodno (śnieg padał zimą), buro (albo kresz, albo kolorowe katany), panny mało odważne i średnio zadbane, relacja zarobki-wydatki lipne, rynek książki ubogi, rynek filmowy niewyszukany...
Dopiero w XXI wieku zaczęło się fikuśnie i egzotycznie kręcić w kuchni, salonie i sypialni.
Przyjmij sugestię od rocznika 84 i zmień styl myślenia, bo to przedstawione przez Ciebie jest błędne.
Ale przyznasz że nihilizm nigdy nie był tak mocny. Polskie kobiety oddają się w 50% jakimś zagranicznym frajerom. Porobił się klimat posranej dżunglii. Owszem lata 90 nie zawsze kolorowe ale ludzie lepsi zdecydowanie niż teraz. Teraz mamy półmuzgów. Wszyscy potrafią mieć tylko pretensje.
Tego klimatu bardzo szkoda, no ale z drugiej strony tego co przeżyliśmy nikt nam nie odbierze...
Ja urodziłem się w 1991 ale jestem fanem lat 90 chciałbym mieć te 20 kilka lat w latach 90 to ehh coś pięknego. Tez nie potrafię odnaleźć się w dzisiejszych chorych czasach
Ale to każdy chyba się tak czuje - lub będzie czuł - nie? Pomyśl o ludziach sprzed wojny, których kolejne lata życia to lata 50., 60. i dalej - o urodzonych w kolorowych 70., którzy nie mogli się odnaleźć właśnie w 90. Kolejność czasów.