Matka z rakiem rozmawia z synem o seksie, seks syna z dziewczyną, która mianuje się chrześcijanką i gada "dopiero po ślubie" przed ślubem, itd. Po co takie filmy się kręci, przecież nie dla pieniędzy? Po co Hindus amerykański robi film o amerykańskim Polaku?
Takie filmy kręci się dla ludzi wrażliwych, lubiących refleksję, zadumę. Co niby jest nieżyciowego i bełkotliwego w tym filmie ?