Film jest o wiele lepszy niż serial, jest przezabawny, a poza tym młodsi ode mnie kinomani nie czują i nie pamiętają prawdziwego kontekstu filmu, czyli wojny w Wietnamie. Do tego Donald Sutherland z tą swoją koszmarnie brzydką anglosaską twarzą, a mimo wszystko niesamowicie interesujący, wręcz do zakochania...
Film nawet nie zasluguje na to by miec ten sam tytul co serial.Serial wybitny genialny kultowy a film to przecietna produkcja dla mas.