pewnie spodoba się im. Żołnierze armii radzieckiej, który dopiero co zeszli z drzewa i ich głupie córki, które nienawidzą Polski kontra bohaterscy polscy żołnierze.
Film widziałam (na pokazie, nie w domu). Nie wiedziałam, ze sąd subiektywny może być oceniany w kategoriach „mądry-niemądry”.
Znam Rosjan , którzy są świadomi tego, jak ich "ojcowie" obeszli się z Polską i jest im za to wstyd.
Jest im przykro z tego powodu, że przyjechali się tu wykształcić, aby móc czymś się przysłużyć, a w ostatnich tygodniach jedyne co ich tu spotyka to to, że ktoś przebija im opony i woła za nimi "ruskie won" . Niestety wołający to ci, którzy są ich kolegami z pracy, uczelni i widzieli ten film ze mną:(
Nie jest nam z Rosją lekko i chciałam tylko powiedzieć, że nie będzie lepiej Szkoda, bo nie każdy Rosjanin to zwolennik Stalina
To wspaniale, że widziałaś film (w kinie a nie w domu)
Nie sądzę by film piętnował kogokolwiek za przynależność narodową, ani że grzeszy rusofobią czy rusofilią. Prędzej uderza w bezduszność systemu i w sowieckich oraz peerelowskich politruków. Nie wiem też o jakich antyrosyjskich gestach wspominasz, jeśli takowe zaistniały mają chyba najmniejszy związek z filmem o miłości... Ten film wręcz zachęca do polsko-rosyjskich inicjatyw (piosenki a nawet potomstwo);/
Ci, którzy po wyjściu z kina nie płaczą, a silą się na werbalny ekstremizm widocznie potrzebowali jedynie pretekstu dla bycia agresywnymi.
fajnie byloby gdyby rzeczywiście zatrzymac się na historii miłości dwojga ludzi, których dzieli wszystko, niestety film wprost epatuje polityką i ci, dla których jest ona istotna, tylko tyle wynoszą z filmu.
Dla mnie polityka jest niezwykle istotna, a mimo wszystko przez ten film nie straciłam szacunku dla znajomych ze Wschodu. Co oni winni, że żyli w popapranym systemie? Szanuję ich jeszcze bardziej, że zdołali przetrwać gehennę. Tak jak napisałaś wcześniej - film dowodzi jedynie, że są dobrzy i źli ludzie, że byli i są idealiści i oportuniści na świecie. Sądzę, iż jeśli ktoś dostrzega w filmie zapędy indoktrynacyjne, to powinien je zignorować. Kino i telewizja w każdym reżimie miewa właściwości socjotechniczne, a od nas tylko zależy, czy damy się w nie uwikłać;)
Pozdrawiam. Miło się z Tobą dyskutuje.