i aktorstwo Tima Rotha, gorzej niestety ze scenariuszem, melancholijnie, nudno i topornie
w tych klimatach Stan łaski z 1990 wypada znacznie lepiej
Kiepski scenariusz wystarcza abyś wystawił temu filmowi jedyneczkę? No to super... ja takie noty to wystawiam dziełom pokroju "Atak zmutowanych lodówek".
scenariusz to dla mnie podstawa i rzecz najważniejsza, moga byc zajebisci aktorzy, ale jak scenariusz jest pisany przez ciecia na kolanie to nic z tego nie bedzie
Drive oceniony przez ciebie 10/10 również ma słaby, płytki scenariusz ale film jest fenomenalny. Dlatego nie widzę, sensu i logiki w tym co teraz napisałeś i nie pozostaje mi nic innego jak traktować ten wpis jako zwykłą prowokację.