A na czym polega ta "chłopięcość" ubrań?

I chodzą jak takie małe chłopaczki-cwaniaczki ;) Obie, więc to nie może być przypadek.

Pusty symbol. Nic więcej. Film się próbuje być dobrym, ale średnio mu się to udaje. Jak wszędzie. Aby coś zrobić dobrze, trzeba zwyczajnie mieć talent.

Recenzja się próbuje być dobrą ale średnio jej się to udaje. Aby dobrze napisać recenzję, czy w ogóle cokolwiek, nie trzeba nawet mieć specjalnego talentu, wystarczy znajomość języka, w którym się pisze.

Wydaje Ci się, że znasz kino, ale tak nie jest, czego dowodzi Twój profil. Ale staraj się dalej. Może kiedyś zrozumiesz.

filmu nie obejrzałam, jedynie trailer, ale trochę naciągane są twoje spostrzeżenia- na trailerze jedna z dziewczynek ma rozową bluzkę, w innej scenie nosi sweter w pastelowe "plamy", w innym biały golf, bluzkę w kropeczki, ogrodniczki na chyba bluzkę w paski, także nie wiem po czym uznajesz że "chodzą wyłącznie w chlopięcych ubraniach" ;] rozumiem że jeasny i niebiecka kurtka to strój wyłącznie dla chłopca? nie wiedziałam że ubrania mają płeć :)

W przeciwieństwie do Ciebie obejrzałam cały film, dokładnie się przyjrzałam tym ubraniom, mam też dzieci dwojga płci i wiem dobrze, co mówię :-) Sweterek różowy prawdopodobnie też był z kolekcji chłopięcej (tak, rzadko, bo rzadko, ale występuje ten kolor też wśród ubrań dla chłopców). Nawet jeśli kostiumolog nie wybierał ubrań stricte chłopięcych, to bardzo pilnował, żeby nie były one typowo dziewczęce, lecz co najmniej unisex.
Przejdź się po sklepach dziecięcych i sprawdź, czy ubrania dla dzieciaków mają płeć czy nie ;-) Powodzenia.

nie trzeba oglądać filmu, żeby twoja idiotyczna teoria padła, błagam. objerzyj sobie ten filmwebowy trailer i założ okulary czy soczewki, podkręć jasność na ekranie i jeszcze raz przeanalizuj.
ja również posiadam dwójkę dzieci i dziewczynka nie potrzebuje być cały czas ubrana na różowo, żeby uznać, że jest dziewczynką ;] masz wąskie horyzonty czy pochodzisz z tradycjonalnej rodziny? w sumie to to samo :) bez odbioru

też mnie zastanawia, czy jesteś tą szurnietą mamuśką, która przebiła córce uszy jak mała miała 3 msc i ściskała jej głowę opaską, żeby za wszelką cenę podkreślić, że to dziewczynka?

Trochę zaskakuje mnie Twój wpis. Mam wrażenie, że Twoim zdaniem dziewczynka ma chodzić ubrana w różowe sukieneczki z tiulem i cekinami. Dziewczynki noszą spodnie ogrodniczki, kolorowe swetry, korale - nie widzę niczego "chłopięcego".

Ja myślę, że autorce wątku chodziło o to, że odkryła ukryte zboczenia kostiumologa, coś w rodzaju homoseksualizmu i oczywiście pedofilii, jeszcze domieszka trans. Mam nadzieję, że podręcznik HiT do 3 klasy szkoły średniej podejmie również ten jakże ważki temat, czekam jeszcze na obowiązkowe dla małżeństw prześcieradło z dziurą. Cieszę się, że idziemy w tak dobrym i światłym kierunku, można potem poczytać jakże trafne i na temat recenzje.
P.S. Sorry, że pod Twoim postem, ale gdzieś musiałem wylać swoje żale... (mam nadzieję, że odbierzesz właściwie mój przekaz :) ) A sam film moim skromnym zdaniem nierówny, reżyser nie do końca wiedział w która stronę iść (realizmu czy fantazji)

nie było do czego się przywalić widze

Co? XD są ubrane jak większość dzieci w ich wieku, z normalnych domów, gdzie nie zwraca się uwagi na metki i to czy ubranie jest „chłopięce czy dziewczęce”. One większość czasu spędzały w lesie to jak miały być ubrane? Pogoda też wskazywała na to, że nie było zbyt ciepło, więc miały wyjść w baletkach i sukienkach?