Bardzo dobry film wart obejrzenia . Na szczególną uwagę zasługuje ścieżka dźwiękowa która buduje ponury, złowieszczy klimat. Zdjecia też ładne choć określenie,, ładne " nie pasuje bardziej odpowiednie
będzie ,,niepokojące".Fabuła znana chyba wszystkim, odświeżona ale opowiedziana w ciekawy sposób. Aktorstwo na dobrym poziomie, świetnie zagrana rola wiedźmy.
mnie aż tak nie zachwycił, ale kreacje faktycznie niezłe. Aktorstwo na pewno na 8
Tylko czemu końcówka jest taka kontr-intuicyjna względem rzekomego morału. Ta końcówka nie ma sensu w przedstawionej tutaj historii.
Nie wiem czemu scenariusz traktuje ją jako stojącą na rozstaju dróg mogącą być i super dobrą i super złą skoro już jest po decyzji, w której zrezygnowała z odpowiedzialności za swojego braciszka. Mam rozumieć, że skoro nie odpowiada za jego los bezpośrednio, że się spali przed nią tylko odeśle go z odrobiną srebra do swojego domu, w którym matka groziła jej siekierą do to jest już ok i nie jest umywaniem rąk od odpowiedzialności i opieki nad nim by napawać się własną mocą? To jaki on jeszcze tam jest w stanie zrobić dobry uczynek poza uwolnieniem dusz tych dzieci bo i ja tego nie widzę i scenariusz chyba też nie widział bo nic nie zasugerował. Zupełnie jakby zakończenie zrobił ktoś inny niż twórca tej historii, bo jakby kierował się czymś kompletnie inny.
Żeby zakończenie miało w tym filmie sens to... Skoro ona chce zostać to powinna być w scenariuszu przedstawiona na koniec już tylko jako kobieta, w której narasta tylko zepsucie. Że przegrała walkę z chorą ambicją i własnym ego, i tylko powierzchownie próbuje to przed sobą jakoś słusznie zracjonalizować by ukryć fakt, że omamiła ją wizja potęgi i władzy, której ulega.
Zupełnie nie czaje bo wcześniejszy film tego ambitnego (jak na te czasy) reżysera był co najmniej serio interesujący.