W/g mnie najlepszy film z 3 krótkich metraży jaki stworzył na studiach. Mały marzyciel (Walec drogowy i skrzypce), film dyplomowy za który otrzymuje najwyższe wyróżnienie, film otrzymuje pierwszą nagrodę w konkursie filmów studenckich w Nowym Jorku, zaś w ZSRR film zostaje rozpowszechniony 31 grudnia 1961r. Ten skłądający się z zaledwie 209 ujęć film jest pierwszym filmem w kolorze jakie stworzył, zainspirowany był jak wspominał po latach Tarkowski filmem "Czerwony Balonik"- alberta Lamourisse'a. Widzimy skrzyżowanie dwóch światów- małego chłopca i robotnika drogowego, Tarkowski rozszerza ten kontrast maxymalnie ("Walec drogowy" - "Skrzypce")- nawet dla tak wielkiego kontrastu- możliwe jest wspólne porozumienie i harmonia- co światnie ujmuje końcowa scena filmu. Polecam jak najbardziej, lepszy od Zabójców i także lepszy od Dzisiaj przepustki nie będzie, dopiero za 2 lata powstaje pierwsze wielkie dzieło mistrza- Dziecko Wojny (Dzieciństwo Iwana)...