filmów jakie widziałem. Prostota bez prokacizny i kopalnia alegorii które nie są na siłę. Alegoryczność nie wynika tu z naginania a z wierności prawdzie. Nie chcę niczego wydobywac bo prawdopodobnie zredukowałbym film - który jeśli do takiej myśli mnie skłania musi być tym właśnie czym dla słowa pisanego jest poezja...
...choć może warto abyście przyjrzeli się pewnym kontrastom - jednak nie wszystkie z nich chyba dotykają wnętrza człowieka ? POkazują też pewną wspólnotę. Tto film o wrażliwości i hardości; o marzeniach i chlebie powszednim; o potrzebie piękna i o tym że to co ludzi dzieli moze też ich połączyć - przynajmniej na chwię... to naprawdę jednen z moich ulubionych filmów.