To najgorszy film jaki widziałem, ale po raz pierwszy widziałem śmierć S.Segala wiec 2/10
Moim zdaniem też jeden z gorszych jakie widziałam. Czasem zastanawiam się jacy ludzie uważają takie filmy za arcydzieła...
Bo do takich filmów trzeba podchodzić z dystansem i najlepiej oglądać je z kumplami po kilku głębszych :)
W sumie: TAK. Nie rozumiem jak można brać na poważnie te wszystkie latające flaki, fontanny krwi i głupotki scenariusza.
Dokladnie ale niektorzy "kinomani" uwazaja sie za zbyt powaznych zeby ogladac takie filmy. Ja tam sie swietnie bawilem a teksty ala "Machete don't text" poprostu rozkladaja na lopatki:)
Fakt trzeba lubić ten styl ale ten film nie wyszedł za dobrze. Dla tych co nie lubią takiego stylu będzie do gniot a dla tych co lubią średniak a szkoda. :( Miejmy jednak nadzieje że druga część będzie lepsza i zmieni to. :)
hahahha, śmierć Segala :-) uroczo :-)
ja nie obejrzę i dzięki za ten temat, bo nienawidzę tego chłopa Michelle Rodrigez, czy jak mu tam :( o fuuj!
Dziwi mnie - tyle osób biorących udział w dyskusji i nikt nie wie, że film powstał zwyczajnie "dla jaj".
Film zasługuje na nie wyższą, to nie jaja, tylko - fakt, sam film to już niezłe jaja.
Ja wszystko rozumiem, każdy ma prawo do wygłaszania swoich myśli i opinii ale dlaczego bluzgacie coś czego nie rozumiecie? Ten film miał taki być, Rodriguez taki jest. Oceniacie telenowele? Filmy dokumentalne? Kino ambitne? Jeśli nie to dlaczego oceniacie akurat ten film, skoro nie odpowiada Waszym gustom? Tak sobie myślę, że nie oglądaliście naprawdę złych filmów:)
Po pierwsze gdzie tu widzisz bluzgi?
Po drugie to nie jest forum randkowe tylko filmowe gdzie się albo chwali filmy albo krytykuje. Wiem, że zatrzymałeś się na
Harry Potterze i Władcach pierścieni więc nie wtrącaj się do rozmowy poważnych ludzi.
Po pierwsze masz rację, slowo bluzgi nie było adekwatne ale jak sama zauważyłaś jest to forum filmowe, na którym przynajmniej z założenia powinno się dyskutować o filmach i sprawach okołofilmowych. Więc może zamiast wyskawiwać z osobistymi dygresjami spróbowalabyś mnie argumentami przekonać do swoich racji jak to robią POWAŻNI ludzie :) ? Rozumiem, że Tobie film do gustu nie przypadł, nie wiem jednak dlaczego gdyż nie raczyłaś się podzielić swoimi odczuciami, no ale cóż masz do tego prawo, jednak myślę, ze personalne wycieczki oraz wystawianie ocen dla jaj nie stawiają Cie w kręgu poważnych forumowiczów :) Pozdrawiam.
Twoją ocenę traktuję w kategorii robienia sobie jaj. Moja ocena jest taka a nie inna ponieważ film jest pozbawiony jakichkolwiek walorów artystycznych. Twoja ocena jest wysoka więc walcz o to by innych do niej przekonać. Masz taki gust i koniec. O gustach się nie dyskutuje.
Pozdrawiam.
Wiesz co jest piękne? Piękne jest to, że każdy w kraju mistrza Kamila może wyrażac swoje zdanie i nie musi do niego nikogo przekonywać. Nie widzisz walorów artystycznych? Dobrze. Ja nie widzę walorów artystycznych w obrazach Picassa więc się nie wypowiadam w tym temacie gdyż po prostu się nie znam na tej formie sztuki. Nie będe nikogo przekonywać do tego filmu, gdyż jak słusznie zauważyłaś każdy ma swój własny niepowtarzalny gust i choćbym i flaki z siebie wypruł to niczyjego gustu nie zmienię. Uważam natomiast za niesprawiedliwe wystawianie oceny tak niskiej obrazowi tylko dlatego, iż nie gustuję się w danej konwencji, w której film powstał. Kiedyś byłem w związku z kobietą, która miała w zwyczaju oglądać telenowele więc siłą rzeczy parę odcinków zobaczyłem, nie znaczy to jednak, że uprawnia mnie to do wystawiania niskich ocen południowoamerykańskim tasiemcom tylko dlatego, ze mnie ten gatunek osobiście mocno irytuje.
Mam nadzieję, że dostatecznie wyraziłem swój punkt widzenia :)
Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na ripostę :)
I nie oceniaj jak nie chcesz południowoamerykańskich tasiemców. Filmweb jest do tego by wystawiać złe lub dobre laurki filmom o różnej tematyce więc to zrobiłem. Znam się na filmach na tyle, że mogę je oceniać tak jak i Ty. Prometeusza oceniłeś na 1 gdzie większość ludzi ocenia go na 8 lub 9 i co z tego powodu mają Cię zeszmacić, zgnoić itd.? Twój wybór Twoja ocena i nikomu nic do tego.
To jest mój punkt widzenia.
Riposty nie będzie bo po co?
A propos Picassa jego też nie wszyscy znawcy sztuki go cenili.
Tak się składa, że S. Seagal zginął już w innym filmie nakręconym dużo wcześniej niż Maczeta. Ten film nazywał się Krytyczna decyzja :)