Trudno o większe, przesiąknięte bezsensowną przemocą i nijakością gówno. Takie "filmy" odbierają wiarę w kino, nawet komercyjne. To, że Steven Seagal od końca lat 90. stacza sięę po równi pochyłej to jasne ale za nic nie jestem w stanie zrozumieć jak taki wybitny aktor jak De Niro mógł wystąpić w tym steku pomyj. Aż żal.
Rodriguez nie chciał nakręcić dobrego filmu, który okazałby się gniotem, ale gniot, który jest bardzo dobry. Moim zdaniem spisal się na medal, dawno się tak nie uśmiałem w kinie. Rozumiem, że może ci się nie podobać obraz w takiej konwencji, ale nie wiem jakie kryteria przyjąłeś oceniając "Maczetę" na 1. Trochę nie fair moim zdaniem. Jeżeli chodzi o aktorów, artystów to umieją czasem doceniać takie perełki. Nie mam informacji, ale wydaje mi się że De Niro czy Seagal zagrali raczej dla frajdy a nie dla kasy. W przypadku Seagala masz jeszcze np. The Onion Movie, w któtym gra samego siebie w roli Cockpunchera.
Też się śmiałem, nie tylko z dialogów, ale i z przesadzonych akcji wyglądających żałośnie - komicznie :D
po prostu nie zrozumiałeś tego filmu i tyle-to forma parodii i tak trzeba to odebrać-trochę jak filmy z Leslie Nielsenem. De Niro wie co robi i widać,ze wszyscy aktorzy mieli frajdę grając w tym filmie
fragment recenzji redakcji: "Ci, którzy dali się zrobić w balona, spodziewając się po pełnometrażowej "Maczecie" rzeźni przeprowadzonej z powagą i nabożeństwem, nie powinni się nawet do tego przyznawać, bo znaczy to, że dali się nabrać komuś, kto nabrać ich nawet nie próbował. Niejako "dorobiony do trailera" film niczego nie udaje – jest dalszym ciągiem zabawy w nieskomplikowane kino "atrakcji", pełne groteskowej przemocy, gładkich kobiecych ciał i ironicznego dystansu. "
no bardzo, bardzo średni, a już to uwielbienie w tym filmie fajnych lasek do Dannego to sciene fiction po prostu
A dla mnie film świetny. :) Dwójka już gorsza, aż boję się co to będzie z trójką. I bardzo dobrze, że De Niro, Don Johnson i inni zagrali w tym "steku pomyj". Widać, że nie jest to rodzaj filmów dla ciebie. Więc pod żadnym pozorem nie oglądaj "Od zmierzchu do świtu" czy "Planet Terror" :D
Ja dziękuje R.R. za nakręcenie tak udanego filmu jakim jest "Maczeta"
"Od zmierzchu do świtu" to świetny film z przymrużeniem oka. "Maczeta" to film z przymrużeniem mózgu (podobnie jak "Planet terror". ;)
A poważniej, to mierzi mnie trend do zrównywania każdej parodii do odmóżdżonej, opowiadanej po pijaku i to przez blond tipsiarę, historyjki.
Naprawdę! Można się ponapierniczać ze wszystkiego, jednocześnie nie zniżać do poziomu umysłowego przedszkolaka (ewentualnie dorosłego, odpalającego skręta od skręta xD).
Jakby to powiedzieć...chciałem właśnie napisać dokładnie to samo :) "Maczeta" to gniot i daleko mu do dobrych filmów "pół żartem pół serio".
Makabreska, farsa. Kicz, że aż boli ale jakżesz rewelacyjnie zrobiony. Komedia po pachy. Wykorzystanie jelita ! Do czego służą damskie szpilki !? Czyżby zwiastun końca kariery Seagala !? No i te słowa na końcu ... możesz zacząć od nowa, znów być normalnym człowiekiem. W odpowiedzi ... po co mi to skoro już jestem nip-em ! Brawo - 8/10 !!!