Syndrom oldskulowych saj faj: reżyser z ekipą nie są w stanie udźwignąć pomysłowości scenariusza.
Wizja przyszłości przez braki w środkach przekazu wygląda raczej śmiesznie niż post-apokaliptycznie(młodzi gniewni chodzący w kolorowych koszulkach i uprawiający seks w zbożu, ludzie jeżdżą zdezelowanymi ciężarówkami i samochodami po równinach zmierzając donikąd, policja jest zamelinowana-dosłownie- w rozpadającym się budynku sądu,a gang motocyklistów przypomina raczej trupę cyrkową niż bandziorów trzęsących okolicą). Z jednej strony jest to powiew świeżości wśród science fiction, wreszcie pokazano nam przyszłość bez neonów,przelewających się tłumów Azjatów i latających taksówek, z drugiej strony wszystko przypomina zbyt mocno schyłek lat 70.
Pewnie 34 lata, na premierze, sikałbym z podziwu do montażu i śmiałbym się głośno z "przestarzałego" pościgu w Bullicie. Czas jednak odcisnął piętno na filmowi i dynamizm niektórych scen jest dla mnie jego największym mankamentem( co najlepiej oddaje scena z uciekającym z jezdni chłopcem). Zbyt szybkie cięcia psują za wcześniej zabawę i radochę pościgów.
Przynajmniej wiem na czym prawdopodobnie wzorował się Lynch tworząc słynną scenę z kamerą na pędzącym samochodzie.
"Mad Max" potrzebuje gruntownego odświeżenia. Liczę,że planowany "Mad Max:Fury Road" z Tomem Hardym będzie złotym środkiem łączącym przyzwoite kino akcji, pełne pościgów i strzelanin, z klimatycznym post-apokaliptycznym saj faj.
nie licz za dużo bo nowy Mad Max może okazać się kichą jak wiele innych nowych filmów, moim zdaniem stary ,,Mad Max'' trzyma poziom jak na rok 79 i nie trzeba go odświeżać/poprawiać.
to już przeszło 34 lata więc nie wymagaj za dużo od tego obrazu, tak czy siak to już klasyka ty możesz się z tym nie zgadzać ale większość przyzna mi rację.
Przykład:
oglądałem ostatnio nowy Evil Dead przecież to chłam! nie mieli pomysłu na nowy film więc sięgnęli po klasykę i zje..li go totalnie.
i tak ostatnim czasem zrobili z wieloma klasycznymi tytułami.
Nie wszyscy twierdzą,że Evil Dead został zyebany, po prostu pokazali go w innej formie. Nie można też chcieć aby remake był wierną kopią oryginału i powielał wszystkie jego mocne i słabe strony. Ramake powinien być robiony po to aby pokazać nam coś nowego w danym temacie używanym po raz wtóry
Mylisz pojęcia. Remake to jest zwykle to samo lub prawie to samo, chodziło ci za pewne o reboot który oznacza podejście do danego filmu i jego tematu na nowo.
Nie wiem o który film ci chodzi, czy nowy Mad max ma być rebootem czy Evil Dead było rebootem
I to i to. Z tego co wiem Evil Dead przedstawia inną, całkiem nową historię czyli jest rebootem (tudzież reboot sequelem, gdyż podobno ma powstać połączenie uniwersów)
Nie wiem nie widziałem, ale z tego co słyszałem to po prostu Martwe Zło na poważnie