Po tych słowach wiesz, że obejrzałeś najlepszą możliwą wersję Mad Maxa, lepszą od oryginalnie
udźwiękowionej. W necie krąży film z Knapikiem, ale to nie to wydanie, o którym piszę. Najlepsze,
mistrzowskie tłumaczenie wypuścił w latach dziewięćdziesiątych Polsat, niestety póki co jest to
wersja nie do zdobycia. Jeśli ktoś posiada to w formie cyfrowej - sypnę groszem.