Kultowość dwójki dla mnie jest niezaprzeczalna. Kultowość jedynki to jedna z większych zagadek umysłów tych którzy oceniają ten film na 10/10 i bynajmniej nie chcę nikogo obrażać bo każdy ma prawo do swoich faworytów w bogatej filmografii kina kategorii B. A Mad Max w swojej pierwszej odsłonie to film kategorii B ze słabymi scenami , a także irytującymi zachowaniami bohaterów
............... SPOILER ON : Max zostawia swoją kobietę która ucieka przed zbirami Obrzynacza i biegnie do lasu zostawiając ją pod opieką staruszki i niedorozwiniętego mężczyzny , albo wcześniej wiedząc od żony że grasują w okolicy motocykliści nie odjeżdza stamtąd tylko czeka , pozwala żonie samej pałętać się po lesie itd. śmiech na sali SPOILER OFF
Z sentymentu nie ocenię filmu bardzo nisko bo ma on także swój klimat i zapewne w tamtych latach robił lepsze wrażenie. Niestety próby czasu nie wytrzymuje abym miał go stawiać na równi z kolejnymi dwoma częściami.