PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104050}

Madame Sata

Madame Satã
6,4 773
oceny
6,4 10 1 773
Madame Sata
powrót do forum filmu Madame Sata

4/10 Męczący bardzo

ocenił(a) film na 4

Film niesamowicie mnie zmęczył. Widzę, że jest chwalony za ferię barw i emocji, ekstatyczny sensualizm - jest tego za dużo. Film o narodzinach sztuki, wątki refleksyjne - nuda i żenada. Ogólnie 'Madame Sata" wydaje się trwać w nieskończoność. Emocje bohaterów, których nie brak (emocji, nie bohaterów), we mnie żadnych emocji nie wzbudziły. Sztuczność dialogów, problemów. Może i ktoś w taki sposób przeżywa, ale dla mnie nie było w tym niczego ciekawego. A dzieła zniszczenia dopełniły motywy gejowskie- nie jestem homofobem, ale nie wiem po co reżyser kazał mi oglądać dwóch nagich całkowicie nieźle widocznych obściskujących się facetów, dało się bez tego obejść. Ale gej w filmie to skandal, odwaga, wow, ambitne kino.

Nie polecam.

ocenił(a) film na 7
mizer

Hm, gej w filmie o transwestycie-homoseksualiscie to niekoniecznie "skandal, odwaga, wow, ambitne kino" - tylko element który może, a wręcz powinien się tam znaleźć. Ciekawe dlaczego akurat homoseksualisci mescy sa tak bluwersujacy - ale dwie kochajace sie kobiety na ogol są ok, estetyczne i takie tam. Ale fakt, film nie powala.

ocenił(a) film na 4
Endvira

"Ciekawe dlaczego akurat homoseksualisci mescy sa tak bluwersujacy - ale dwie kochajace sie kobiety na ogol są ok, estetyczne i takie tam."
Bo kobiety są ogólnie bardziej estetyczne, a nadzy mężczyźni raczej śmieszni. Poza tym większość mężczyzn woli obejrzeć naga kobietę, dużo kobiet woli oglądać nagie kobiety, a ogólnie rzecz biorąc raczej mężczyźni niż kobiety zachwycaja się wizerunkami nagości. Tak więc nie dziwi mnie fakt, że na ogół ludzi bulwersuje to, co napisałas. Mnie to jakos szczegolnie nie zbulwersowalo, ale milo m isie na stosunki dwoch mezczyzn nie patrzylo. Uwazam jednak, ze moglo sie bez nich obyc - nie w kazdym filmie z para heteroseksualna widzimy sceny seksu, aczkowlik sa one czeste. Mozna je jednak pokazac jakos delikatniej, pozostawic w sferze domyslu - rozumiem, ze milosc w "Madame Sata" miala byc pokazana jako brutalan, wielka namietnosc gdzie przeplataja sie ze soba skrajne uczucia, no ale golych dup facetow ogladac nie lubie i juz.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
mizer

Myślę, że warto wyjść poza płciowość, i umieć docenić po prostu piękno ciała, poza etykietą kobieta/mężczyzna. Reżyser nie chciał pokazywać delikatniej, co doskonale rozumiem. Sceny dobrze wpisują się w film. Fakt, że nie w każdym filmie z para hetero widzimy seks (ale sesku heteroseksualnego pełno choćby i w reklamach), ale jeśli idziemy na film o kimś, dla kogo namiętność jest ważna (a można się tego domyślić), to nie ma co się krzywić na takie sceny. To tak, jaby iść na Piłę i narzekać, że dużo krwi ;)
Nie, nie bronię homoseksualnych meżczyzn, tylko nie lubię osobiście takiego wąskiego spojrzenia.

Pozdrawiam

mizer

Bo trzeba wiedzieć, na co do kina idziesz. I potem takie delikatne, co to ich heterycki pornos pewno w oczy nie kłuje, powyłaziły jeszcze zanim zaczęło być naprawdę nudno. ;P Teraz zresztą gej w filmie to coraz częściej standard, nie skandal. A „Madame Sata” rzeczywiście mizerny. Razem z kilkoma osobami wyczekałam do końca, ale oczy mi się kleiły i odkąd w 40 minucie pierwszy raz spojrzałam na zegarek, robiłam to co chwilę. Marnotrawstwo tematu, ot co. Przekombinowane i zupełnie nie takie. Zrobiłabym z tego musical. XD Jak główny bohater zaczynał śpiewać to jeszcze wydawało się znośnie. Niektóre sceny i dialogi były po prostu kompromitujące. Kilka niezłych. Większość nijaka. Gra aktorska mi się podobała, muzyka też całkiem. Kątem oka widziałam jakąś tam głębie przekazu i jakby się trochę postarać, to można ją sobie uzmysłowić. Niestety, znużenie skutecznie odebrało mi chęci na filozofowanie.

ocenił(a) film na 3
mizer

Miałem podobnie. Film mnie zmęczył i to nie z powodu geja-bohatera jak niektórych tutaj. W trakcie seansu doszedłem do podobnego wniosku, że filarami filmu są właśnie wspomniane już emocje, które na mnie bynajmniej kompletnie nie podziałały i drugi filar - próba wywołania coś na wzór kontrowersji poprzez "sceny łóżkowe", które podobnie jak emocje odebrałem całkowicie obojętnie. Zostaje wszystko inne (zdjęcia, muzyka itd.), niestety jak dla mnie na niskim poziomie, dlatego podsumowując krótko, Madame Sate nie było mi jako odbiorcy w stanie niestety nic ciekawego zaoferować. Słabo.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones