Może to nie wybitne dzieło, ale w końcu to też film biograficzny, opowiada o czyimś życiu,
niewesołym niestety. Minęło kilkadziesiąt lat , a mentalność nadal taka sama, wyszydzić, opluć,
skopać, zniszczyć , a dlaczego? bo ma czelność być INNY!
I nie rezygnuje z tej inności ze strachu przed ludźmi, ma czelność podnosić głowę i kolejny raz
próbowac być sobą.
Niestety wciąż sporo ludzi widzi w tym filmie tylko jedno: seks analny i tylko przez taki pryzmat
potrafi oceniać innych, gratulacje.