Historia, można powiedzieć, klasyczna, ale dzięki bardzo dobrej grze aktorskiej, widz (przynajmniej ja) odczuwa bardzo dużo emocji, płynących z wyrazów twarzy, spojrzeń, gestów... Nie zauważyłem też kiczowatości, która często króluje w tego typu hollywoodzkich produkcjach, a na jednej z końcowych scen miałem gonitwę myśli :)