Typowy film Abrahams'a, aczkolwiek raczej nie najlepszy. W dużej mierze parodia "Ojca Chrzestnego I i II", "Kasyna", a także "Il Postino" czy "Forresta Gumpa". Jednak jak dla mnie to nie trafiło to do mnie, a oglądałem wszystkie powyższe filmy. W większości gagi opierały się raczej na upadkach i pierdnięciach. Średniawka i tyle... 5/10 ode mnie.