Co? Jak? Czaje tą otoczkę psychodeliczną, ten cały surrealizm... Tylko czy to nie powinno byc bardziej spójne? Oglądając MMT czułem się jakby ktoś zebrał jakieś dziwne ujęcia i upchał je razem. Ciekawe to to na pewno jest i przez chociażby tą ciekawosc polecam oglądanie.
Z zebraniem ujęć i upchnięcia ich razem masz rację, właśnie czytam ich biogragię i co do MMT tour mieli słabego reżysera, Beatlesi uznali że tydzień planu zdjęciowego w zupełności wystarczy i ostatecznie trzeba było sklejać ujęcia do kupy miesiącami, żeby cokolwiek z tego wyszło ;) z biografii " Ringo " Michaela Setha Starra