Chaotyczny, groteskowy, nielogiczny. Słabe aktorstwo (o ile na dzieciaki, z racji na to iż był to ich debiut, można przymknąć oko, to pozostali sprawiali wrażenie jakby grali z przymusu), drętwe dialogi i katastrofalny montaż (to co powinno być najbardziej widoczne jest skrzętnie ukrywane). Brakuję magii ("magiczne sceny" można policzyć na palcach jednej ręki), polotu, dynamiki i przygody z prawdziwego zdarzenia. Nie śmieszy, nie wzrusza, a tylko sprawia że po raz kolejny żałujemy iż nie urodziliśmy się za oceanem. No i na koniec scenariusz...chyba był? Ale mogę się mylić.... Jedno jest pewne, Andrzej Maleszka stworzył poglądowy materiał jak nie należy robić filmów dla młodzieży.
Dobrze, tak trzymać, im mniejsza ocena tym lepiej.
Niektóre dzieci NEO oceniają ten film na 9 <lol>
Gdybym miał ocenić to "coś" na 9 musiałbym mieć skale od 1 do 20 gwiazdek :D
Fil bym oceniał pomiędzy 6 a 7. Dorośli aktorzy to fakt Śleszyńska - solidne aktorstwo ale nic szczególnego, Grochowska - może być, Chyra - tylko statystował i zagrał fatalnie. Czarny Charakter?? Trochę infantylny ale robi nawet groźne wrażenie na poczatku nie pasowały te sprężynowe szczudła na których chodził szybciej iż jeździły samochody:):)
Aktorzy dziecięcy:) Biorąc pod uwagę debiut to zagrali nieźle, nie ma nic do zarzucenia, prawie ideał. Scenariusz taki sobie jakby zabrakło wykończenia bo zaczynasz się przyzwoicie, środek tez niezły a końcówka denna. Trochę jednak jest zakończenia, nie jest to takie typowe zakończenie:)
Osobiście bardziej podobało mi się serial (zwłaszcza pierwsze odcinki) niż film pełnometrażowy
Więcej napiszę w recenzji tego filmu:) Ale jak na Polską produkcję to i tak efekty specjalne są nieźle, fakt nadal to jakaś dekada za Ameryką ale zawsze to lepiej niż gorzej.
Mi czarny charakter najbardziej się podobał z całej obsady... chociaż jego rola została bardzoooo stłamszona przez scenarzystów. Nie było żadnych zwrotów akcji, a przecież ta postać miała duży potencjał. Te jego sztuczne nogi/szczudła- bardzo dobry zamysł realizatorów filmu. Koleś wydaje się bardziej groteskowy, ale będzie przez to zapamiętany.
Mam nadzieję, że ten dzieciak od "czuję że zaraz będą kłopoty" jak dorośnie wybaczy sobie tą rolę. Ilekroć usłyszałem ten tekst z jego ust, moje morze irytacji zaczynało bardziej buzować- istny sztorm przeżywałem. Wiem. że w zamyśle scenarzystów ma to rozśmieszać dzieciaków a nie mnie, ale to było takie żenujące!!!! :)
mnie też dobijało: CZUEEE ŻE BEDĄĄ KOPOTY... to miało stworzyć taki... klimat postaci, że on okularnik, a tu: ooo czuję że będą kłopoty, a dzieci w kinie: hahahah ah aah ah ha... a my O_O NOOOOOOOOOOOOO!!!
Zapewne twórcy wzorowali się na kultowym 'I have a bad feeling about this..' z Gwiezdnych Wojen. Wyszło delikatnie mówiąc żenująco i katastrofalnie :)
Takie "szczudła" prezentowali kiedyś w programie Galileo. Z całego filmu to spodobało mi sie to krzesło. Chciałbym miec taki, bo kto by nie chciał :D
Oceniłem na 7 i mam tylko 2 gwiazdki do 9. Czyli jestem prawie neo? Czuje, że będą kłopoty.
...to że jest troche infantylnie to zrozumiałe, w końcu film dla dzieci. Ale dla dzieciaków też można robić dobre filmy i nie na odpierdziel się. Juz wstęp w którym lektor mówi o magicznym drzewie (kawał grafomani, zle napisane) sugerował że film może kuleć.
Kuleje scenariusz i dialogi, gra też jakoś dziwnie wypadła, a przecież dobrzy aktorzy. Efekty wypadły nieźle.
Trochę mnie dziwią negatywne komentarza i niskie noty. Nie lubię filmów rodzinno-familijnych na niedzielne popołudnie, ale "Magiczne..." naprawdę mi się podobało. Film jest naturalny, nienachalny w efektach specjalnych, po prostu dobry. A mały okularnik był cudowny!
Naturalny? Przy takim aktorstwie to bardziej naturalna jest noga od stołka :).
Nie mówię tu o dzieciach tylko o dorosłych aktorach.
Oczywiście miał fajny klimat i ładne zdjęcia ale jako całość raczej średnio mi się to-to podobało.
Ona była właśnie najlepsza (miała najtrudniejsza role do zagrania) , szkoda ze została zupełnie niedoceniona, w zasadzie nigdzie nie pisze się ze w tym filmie wystąpiło czworo dzieci, wszyscy wspominają tylko tej trójce...
ja jestem dzieckiem i ogladalem ten film oceniam go na 5 ale nie zasluguje na to chcialem w nim poznajdywac takie momenty zeby zasluzyl na to ocene ale nie oszczedzilem go bo zasluguje na 2,3 góra 4.
Zgadzam się. Jeden z najgorszych filmów familijnych jakie znam. Nie jest to oczywiście najgorszy polski film, ale jest żenujący. Kiepsko zrobione sceny (Skaczące po łące krzesło? Kto to kupi?), nudne postacie (zwłaszcza ten mały okularnik, a czarny charakter jest strasznie słaby), denne aktorstwo (aktor grający tego na szczudłach nie pasował ani trochę do tej roli, co było właśnie powodem tego czarnego charakteru), , a dialogi - szkoda pisać ("Czuję, że będą kłopoty"? - porażka!).