Wiocha na krańcu świata, gdzieś między oceanem i pustynią, nieco senny, nierzeczywisty klimat w którym pojawia się tani i raczej pozbawiony rewelacji cyrk, jako przykrywka dla ciemnych interesów jego właściciela. Rywalizacja "prawdziwego" magika z nieprawdziwym musi doprowadzić do tragicznego końca. Wygra magia albo brutalna przemoc.
El Mago nie jest może jakiś szczególnie dobry i raczej dość przewidywalny, ale jak ktoś lubi klimaty dekadencko - małomiasteczkowe to można obejrzeć.