Film absolutnie nie amerykański choć amerykańskiego reżysera. Po raz pierwszy śmierć z filmu zza oceanu została pokazana prawdziwie i bez koloryzowania. Cała reszta filu też taka jest : prawdziwa, bez zakłamań. Miłość, przyjaźń, nienawiść - wszystko zostało pokazane bardzo realistycznie, ale dzięki niesamowitym zdjęciom wydaje się magiczne. Film demaskatorski, pokazujący jak żyjemy, jednak bez ranienia nas, ale dający do myślenia.