PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=299511}

Mam na imię Bruce

My Name is Bruce
5,6 1 369
ocen
5,6 10 1 1369
Mam na imię Bruce
powrót do forum filmu Mam na imię Bruce

Bruce Campbell to dla wielu kinomanów (w szczególności fanów horroru)postać wręcz kultowa. Campbell to jeden z najwspanialszych aktorów swego pokolenia (jego talent nie ozstał w pełni spozytkowany), któremu sławę przyniosła trylogia MARTWE ZŁO Sama Raimi.
Ash z MARTWEGO ZŁA był postacią łączącą w sobie cechy charyzmatycznego wariata, uwodziciela iherosa w styku Indiana Jonesa.

Pomimo wielkiej popularności Campbell raczej nie miał szcześcia do kina i glównie dostawał role w mało znaczących produkcjach klasy B i C lub też podkładał głos do gier wideo. Z jego B-klasowych prac warta wzmianiki jest brawurowa czarna komedia z domieszką grozy BUBBA Ho-TEP.

Campbell szerokiej publiczności znany jest glównie z charakterystycznych epizodów w produkcjach braci Coen i jego kumpla Sama Raimi: DARKMAN, FARGO, HUDSACKER PROXY, SPIDER - MAN 1-3.
Gwiazda MARTWEGO ZŁA od czasu do czasu dostawała też drugoplanowe role w
a-klasowych bolckbusterach: KONGO, KTO PIERWSZY TEN LEPSZY czy SKY HIGH.

Bruce Campbell jednak specjalnie nie biadoli nad swym nieco zmarnowanym talentem czego dowodem jest własnie ten film. aktor jest tu jego reżyserem, producentem i odtwórcą roli glównej.
Zagrać samego siebie to jest wyzwanie, któremu ekranowy ASH podołał w sposób wręcz wzorowy. W grze Campbella wyraźnie wyczuwalny jest autoironiczny dystans wymieszany z niepowtarzalnym urokiem i charyzmą.

MAM NA IMIĘ BRUCE to najzwyczajniej w świecie kpiarska komedia o gwiazdorze kina klasy B, który porwany przez nastoletniego fana nieświadomie musi stawić czoła prawdziwemu złu.

Główna atrakcją filmu są autoironiczne żarciki i filmowe smaczki dotyczące kariery Campbella oraz wielu jego filmów. Mamy tu też oczko puszczone do społeczności fanowskich oraz do samych hollywoodzkich producentów.

Najlepiej na tym filmie bawić będą się fani ekranowego Asha, bo dla pozostałych widzów część zawartych tu żartów może wydać się niezrozumiała lub zwyczajnie głupawa.

Innym problemem jest jednak fakt, iż MAM NA IMIĘ BRUCE to komedia z niewykorzystanym w pełni potencjałem. nieco za dużo tu powtarzalności, zamiłowania do tandety oraz łatwych fabulrarnych rozwiązań.
W rezultacie produkcja ta nie bawi tak jak powinna, a chwilami staje się żenująca bądź nudnawa.

Brce Campbell tym filmem chiał zadowolić wszystkich- jego największych fanów i zapiekłych krytyków. Kilka razy ten film owszem potrafi wywołać uśmiech na ustach, ale to stanowczo za mało by można było go brać za udany.

Oprócz Bruce Campbella aktorstwo jest tu raczej marne. Sytuacje ratuje tu wdzięczny i mlodziutki Taylor Sharpe oraz Ted Raimi, który odgrywa tu aż trzy role.

O reszcie obsady można jednak zapomnieć.

MAM NA IMIĘ BRUCE to chwilami smakowita, aluzyjna, autoironiczna błyskotka przeznaczona dla fanów Bruce Campbella i w zasadzie nikogo więcej. Niestety też i oni poczują się tu chwilami rozczarowani, bo w wielu miejscach finezja twórców obrazu jak i poziom serwowanych tu żartów pozostawiają sporo do życzenia.

wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones