Pomimo tego, że nie do końca załapałem treść filmu, to strasznie podobały mi się te momenty, kiedy można było się co nieco przestraszyć. Ale wracając do meritum: kim była tytułowa mama?
Czy chodzi o to, że pacjentka z nieistniejącego już szpitala psychiatrycznego uciekając z porwanym dzieckiem ginie, i jako duch (czy jakkolwiek to nazwać) postanawia zaopiekować się opuszczonymi dziewczynkami?
Dlaczego na końcu tylko jedna zdecydowała się z Nią pójść, druga myślała bardziej racjonalnie?
Tez niestety nie wszystko zalapalam. Moze dlatego, ze film az tak mnie nie wciagnal :P
Wydaje mi sie, ze bylo tak jak piszesz- zginela i jako duch chciala "zaaopiekowac" sie dziewczynkami.
Moze dlatego tamta myslala bardziej racjonalnie bo po prostu byla starsza i dluzej byla wychowywana w normalnych warunkach z rodzicami, umiala mowic itp. Poza tym w filmie sa takie momenty gdy starsza dziewczynka "przekonuje sie" do dziewczyny wujka. przytula sie do niej, rozmawia. A ta mlodsza jest przywiazana do "mamy" bo innego zycia tak naprawde nie zna ;)
Ja za to oglądałam film całkiem uważnie i stwierdziłam, że w historii mamy jest sporo niedopowiedzeń. Czy to miało jakiś sens? Może autor chciał nadać postaci Mamy uniwersalny charakter, że każdemu może się trafić podobna krzywda? Nie wiem, jednak wolałabym jej dobrze opowiedzianą przeszłość, bo to, co zostało mi zaprezentowane, zakłóciło mi pozytywny odbiór filmu :D
'mama' się zabiła skacząc ze skarpy z dzieckiem, ona się utopiła, dziecko zahaczyło się o gałąź (pod koniec filmu Annabel przegląda stare zdjęcia i na jednym jest dziecko zaczepione kocykiem o gałąź a na drugim szeryf(?) trzymające ciało). Mama szukała po śmierci swojego dziecka ale nie mogła go znaleźć więc włóczyła się w okolicy aż znalazła dziewczynki.
Annabel chciała oddać jej ciało dziecka żeby zostawiła dziewczynki.