PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=630888}

Mama

5,9 87 701
ocen
5,9 10 1 87701
4,1 11
ocen krytyków
Mama
powrót do forum filmu Mama

Uwaga spoilery.

W filmie było za dużo tzw. Jumpscare-ów które moim zdaniem psują jakość dobrego horroru.
Sztuką jest zbudować napięcie bez tego typu zagrywek na każdym kroku.

Co do opowiedzianej historii, to miałem wrażenie ,że był to zlepek wielu horrorów.
Motywy z dziećmi widzącymi duchy, opuszczony domek w lesie, zmora
prześladująca/nawiedzająca dziecko i dzielni rodzice walczące o nie. Zmora oczywiście ma
jakąś niezałatwioną sprawę i trzeba rozwikłać jej zagadkę. Straszne ograne motywy.

Teraz odnośnie niedopowiedzeń:
Nie rozumiem początkowej sceny. Po co ojciec córeczek zabijał żonę, jakiegoś kolegę w pracy a
potem zabrał dzieci i uciekł nie wiedząc specjalnie gdzie. Potem jeszcze trafił do opuszczonego
nawiedzonego domu. Tak zupełnie przypadkiem. Dlaczego jeszcze chciał załatwić
dziewczynkę? Jak tak bardzo pragnął jej śmierci to nie mógł od razu po przyjechaniu jej strzelić
w łeb. I tą drugą chciał zachować? W dalszych etapach nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie.
Jedynie sen tego gościa w śpiączce coś mówi, ale też bez sensu. "Ratuj moje dzieci". Chciał
odstrzelić swoje dziecko a we śnie mówi żeby je ratował. Może tu czegoś nie zrozumiałem i ktoś
mi wyjaśni.

Końcowa scena też pozostawia wiele do życzenia. Dziwi mnie ,że amerykanie (wielbiciele happy
endów) pozwolili zabrać duchowi jedno dziecko. Na logikę (o ile można mówić o logice w
horrorach) duch powinien zabrać szkielet swojego dziecka i spaść w dół, a szkielet wywala jak
worek kartofli i napala się na dwie dziewczynki. Mało tego DWIE dziewczynki. Duch miał przecież
jedno dziecko. Rozumiem ,że mógł pomylić jedną dziewczynkę myśląc ,że to jest jej dziecko.. ale
dwie? Taki zachłanny ten duch? Jakieś to głupie mi się wydaje.

Kolejna sprawa. Co z doktorkiem i blondyną? Blondyny i tak nikt nie lubił podejrzewam, więc jej
śmierć mało kogo obejdzie, ale doktorek ginie w dosyć głupi i naiwny sposób. Motyw ze
zdjęciami które zrobił mogli jakoś wykorzystać, a zamknęli wątek doktora na jego śmierci. Sam
fakt ,że duch może zabijać sobie kogo chce do mnie nie przemawia. Ciekaw tylko jestem jak się
wytłumaczą ze śmierci tej blondyny, doktorka i zaniknięcia jednego dziecka.

Jeszcze zgrzyt w postaci faceta czarnulki rysownika. Może się tu już czepiam za bardzo, ale on
tam chyba za statyste robi. Straszna pierdoła, spada ze schodów, traci pamięć, zero pożytku z
niego. Pod koniec jakąś akcje wielką niby to przeprowadza jedzie do miejsca ze snu po to tylko
,żeby spotkać czarnulkę i zostać skopanym przez ducha. Równie dobrze mogli go zabić po
upadku ze schodów i nic by to nie zmieniło.

Podsumowując film nie jest tragiczny. Widziałem gorsze horrory od tego. Na jumpscare-ach
przyznam się ,że podskakiwałem na fotelu. Ale jak już mówiłem jest ich za dużo i irytują.
Czytałem ,że niektórzy narzekają na to ,że postać mamy za szybko została ujawniona.
Mi to akurat nie przeszkodziło. W dobrym tempie się wszystko rozwijało, gdyby nie fakt ,że
zabrakło mi ostatniego elementu w układance. Nie składa mi się to do kupy.
A efekty trzymają poziom. W dzisiejszych czasach jednak samymi efektami się nie zbuduje filmu.

Liczę ,że ktoś ze mną podyskutuje i może mi coś wyjaśni i uratuje moją opinię o tym filmie, bo jak
na razie to wychodzi 5/10 co i tak uważam za wysoką notę w tym wypadku.

Radbun

Może chodziło o to, że chciał z tymi dziewczynkami uciec, a gdy doprowadził do wypadku zrozumiał co zrobił i uznał, że to jedyne wyjście?... Wątek ciotki rzeczywiście mogli lepiej pociągnąć, bo szczerze mówiąc myślałam że zostanie "ukarana" za chęć zabrania dziecka (a nasza paranormalna bohaterka miała w tej kwestii kilka problemów). W sumie weszła, trochę pokrzyczała, wygięło jej twarz i koniec... Swoją drogą rozśmieszyła mnie ta scena, bo przypomniała mi początek ze Strasznego filmu 3 ;P

Ja mam natomiast problem ze szczątkami dziecka, które znalazły się w archiwum. "Mama" została znaleziona, jej dziecko ponoć nigdy, więc skąd wzięło się nagle w archiwum? Kilkakrotnie pojawia się scena z konarem przy klifie, na którym to dziecko rozumiem miało się zawiesić przy upadku i na nim zostać?

Fakt, jest kilka niespójnych scen, ale akurat zakończenie z zabraniem jednej z dziewczynek wydaje mi się ciekawym rozwiązaniem. Wychowana od małego i nieznająca innego świata dziewczynka sama wybiera pójście z "Mamą", więc właściwie w pewnym sensie jest to happy end.

Mia7392

Co wy gadacie przeciez to jasno jest pokazane wszystko czego nie rozumiecie. Wg mnie zabił wspolpracownikow i matke dziewczynek bo stracił wszystkie pieniadze. Mowia na poczatku ze byl krach na gieldzie. Ludzie stracili wszystkie pieniadze i w wyniku tego krachu doszlo do wielu nieszczesliwych wypadkow morderstw i samobojstw. Moze sie zalamal ta perspektywa i zrobil to co zrobil. Po wszystkim chcial uciec z dziewczynkami, ale w domku dopadly go wyrzuty dotarlo do niego co zrobil i ze juz nigdy nie bedzie tak samo. Uznal ze jedynym wyjscie jest zabicie dziewczynek i siebie, ale wiadomo co mu przeszkodzilo.

Nie wiem skad wzielas to ze nigdy nie odnaleziono dziecka tytulowej MAMY. Ogladalam co prawda film z lektorem wiec moze mnie cos ominelo, ale przeciez jak jest retrospekcja tego jak ona ucieka z tego wariatkowa z dzieckiem i rzuca sie z tego klifu, to potem jest pokazane jak ida ci co ja szukali a na przedzie facet z zawiniatkiem w chuscie. To chyba jasno wskazuje ze znalezli jej dziecko. Tylko ze juz nie zylo. Nie wiem ja tak to zrozumialam, dla mnie nie bylo zadnych niedopowiedzen w tym filmie. Nie podobala mi sie koncowka. Niestandardowa owszem ale szkoda mi Lily.

ocenił(a) film na 5
monia198923

Odnośnie akapitu pierwszego - to się nazywa "samobójstwo rozszerzone".

Radbun

to proste chcial ratowac dzieci zeby sam je pozniej zabil jako duch,:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones