Dziwka puszcza sie w tym samym czasie z trzema facetami BEZ ZABEZPIECZENIA - typowy worek na spermę. A potem nie wie kto jest ojcem jej dziecka.
A przepraszam, dawanie tylka na prawo i lewo to w jezyku feminizmu „romantyzm” i „unikalne połączenie”.
I na bazie kruestwa zbudowano przeslodzony kiczowaty musical o „pieknej” milosci bękarta z idiotą.
Ludzie ktorym podoba sie ta oblesna historyjka sami pokazuja jak maja zdegenerowane mozgi feministycznym programowaniem.