wow, albo jesteś fanką Michelle Pfeiffer albo.... jesteś fanką Michelle Pfeiffer :p mi tam się podoba, ale to trochę dziwne, że oceniasz film na podstawie tego kto w nim NIE zagrał... skoro brano ją pod uwagę, to może ona nie chciała?

Może i nie chciala;) mi to dynda:P
dalem tylko swoj punkt widzenia i tyle;)
Michelle Pfeiffer lubie (nawet sie w niej bujalem za młodu:)) ale Meryl Streep bardziej by pasowała do roli babci Sophie (jak dla mnie) bo jest za stara na tę role i tyle bo to moja opinia:P
film fajny lecz sądzę napisałem SĄDZĘ!!!!
ze kazdy aktor i kazda aktorka inaczej gra role ktora mu jest pisana lub tak jak wymaga tego rezyser jak np.
Kevin Costner w "Robin Hoodzie - Książe Złodziei" Kevina Reynoldsa
a Russel Crowe w "Robin Hoodzie" Ridleya Scotta:P
SĄDZĘ po prostu ze jakby znalazl sie rezyser ktory kreci dobre musicale jak np.

Joel Schumacher (rezyser "Upior w operze" z 2004 roku) i zrobil by reboot "Mamma Mia" (tak jak Ridley Scott zrobil swoją wersję "Robin Hooda") obsadzając do roli Michelle Pfeifer i do rol jej kolezanek rowniez inne aktorki (bo mnie nie pasily:P) to spokojnie bym dal tej wersji spokojne 9:P ale to tylko "Marzenia ściętej głowy";)

Więc jesli twym twiedzeniem SĄDZISZ ze oceniam film na podstawie tego kto w nim nie zagral to masz zarazem racje i nie masz racji poniewaz nie tak do tego tematu podchodzilem gdyz dla mnie Michelle Pfeiffer jest:

podobna do matki panny mlodej czyli do Amandy Seyfried "Sophie"

mlodsza

ladniejsza

gibka i zywiolowa (kocie ruchy w "Powrot Batmana" miodzio choc fakt faktem dawno to bylo to SĄDZĘ że dala by rade z tanecznymi akrobacjami ktore wykonywala Merryl Streep)

Do Meryl Streep nie mam ale jest dla mnie zbyt:

stara

mniej urokliwa jest jej uroda (kwestia gustu)

slabiej wysportowana i niegodna by wiwijac takie akrobacje w "Mamma mia" bo (moim zdaniem) tanczy jakby miala altretyzm czy cus w tym stylu;) i powaga mowie ci ze jak ją ujrzalem w tym filmie to ryknąłem na caly glos "MAMMA MIA"!!!! kogo oni Qrfa!!!!! dali do tego filmu!!!!!????

wiec sorrka ze urazilem fanke lubiącą bardziej ten film niz ja ale "Kazdy ma swoj swiat i swoje kredki";P wiec luzik i pozdrawiam:)

twierdzeniem*

Wcale mnie nie uraziles. Jako jeden z niewielu na tym serwisie potrafisz wyrazic swoja opinie bez uciekania sie do argumentow typu "no, ale jak sie lubi zmierzch...". Pozdrawiam :D

no dziekuje, dziekuje za zrozumienie i szacunek:)

pozdrawiam rowniez:)