po przeróżnych przeżyciach. Główny bohater Lee, w którego rolę wcielił się znakomity Casey Affleck, mocno dostał po dupie. Przez niedopatrzenie, pośrednio winny śmierci swoich młodych dzieciaków, na dokładkę, umiera mu brat, a za zadnie ma zaopiekować się swoim nastoletnim bratankiem. Sporo przeróżnych myśli w głowie i zadań na głowie. Praca dozorcy nie jest jakaś super dochodowa, także dodatkowo go dołuje, tak jak i relacje ze swoją byłą żoną. Nic tylko strzelić sobie w łeb, czego był bardzo bliski. Scenariusz bardzo życiowy, przejmująca, nietuzinkowa historia. Dobry dramat, który bardzo przystępnie się ogląda.