PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736182}
7,6 126 701
ocen
7,6 10 1 126701
8,2 54
oceny krytyków
Manchester by the Sea
powrót do forum filmu Manchester by the Sea

Dramat rybaka

ocenił(a) film na 5

Czy aby na pewno rybak zasługuje na nasze współczucie? Czy możemy oceniać jego postać abstrahując od aktorskiego warsztatu, cudownych nadmorskich pejzaży, reżyserskiego kunsztu i ruchu kamery? To jeden z tych filmów nie dających jedynie estetycznej rozrywki czy duchowego pobudzenia ale wpływających mocno na odbiorcę w kontekście norm zachowania- nie od wczoraj wiadomo, że kino kształtuje postawy. Kto może się utożsamić z historią wojtka z rybackiej wioski i jego nieszczęsnej rodzinki balansującej na granicy patologii? - myślę, że osoby z niewielkich społeczności gdzie powszechna przemoc i agresja czyli tzw. codzienność przybiera bezpośrednie, mało wysublimowane formy. Odbiorcy nie zaznajomieni natomiast z takim życiem zamiast gniewu mogą współczuć protagoniście doznając empatycznego oczyszczenia.
Czy możemy jednak współczuć takiej aspołecznej postaci, której cotygodniowym a może nawet codziennym rytuałem jest najebać się w barze i wszczynać burdy bijąc po twarzy kogo popadnie? Potem półprzytomny wracać ostatkiem sił do domu ku przerażeniu żony i dzieci, okazując im obijając się od ściany do ściany swoją wielką ojcowską miłość - skąd my to znamy? Nieodpowiedzialny, niefrasobliwy alkoholik, który przez swój nałóg i głupotę zamordował trójkę własnych dzieci.
Film poruszył mnie ale w negatywny sposób - nie chciałem ubolewać nad tragicznym losem głównej postaci, chciałem żeby gniła w więzieniu przez resztę życia na dożywociu za czyny, których nie sposób odpokutować. Zadziwia mnie to prześciganie się w zachwytach nad erupcją emocji poszczególnych scen i nad warsztatem aktora - ja największej erupcji doznałem przy tej właśnie scenie ale to najwyraźniej moje osobnicze idiosynkrazje.
To paradoksalnie może potwierdzać tylko wybitność filmu ale myślę, że takie ujęcie też może być dla kogoś ciekawe.

ocenił(a) film na 5
lanicz

Dokładnie, wszelkie sytuacje i przeciwności spotykające bohatera kompletnie nie były w stanie mnie poruszyć, bo ja z kolei nie byłem w stanie się z nim utożsamić. Podczas gdy większość się zachwyca postacią Afflecka dla mnie był skrajnie antypatyczny.

lanicz

Rozumiem, ze jakby byl trzezwy i popelnil taki błąd to byś powiedzial,ze to arcydzielo?

ocenił(a) film na 5
Justyna_0288

pijak budzi sympatię jeśli jego pijaństwo jest następstwem tragedii, jeśli jest jej przyczyną pijaka należy potępić. pomijając ten aspekt artyzm filmu w ogóle do mnie nie przemawia - postaci jakby grane przez naturszczyków - nie lubię

lanicz

Mozesz go potępic i nadal uwazać film za dobry. Nie musisz nad nim plakać

ocenił(a) film na 5
Justyna_0288

Alkoholowe uzależnienie zawsze budziło we mnie niechęć, wstręt, odrazę, gniew; tam gdzie niektórzy dostrzegają rozczulającą nieporadność i sposobność do okazania współczucia wobec opilca ja widzę wyrachowaną skłonność do manipulacji i grania na emocjach będącymi jego taktyką na życie. Film z kolei zawsze brałem za formę sztuki inspirowaną życiem i codziennością - trzymającą jednak wobec nich dystans. Jeśli film chcący uchodzić za fabularny pokazuję mi to co mogę zobaczyć każdego dnia na ulicy, imitując w dodatku prawdziwe życie w taki sposób, że gra aktorska, cały ten twórczy wysiłek autorów ciągnie w stronę jakiegoś paradokumentu to mam prawo czuć się nieusatysfakcjonowany. W dodatku na bohatera kreuje się tu postać słabą, nieporadną, balansująca na krawędzi upadku, jakąś taką antyspołeczną. i biorąc pod uwagę to, że bohater przeszedł piekło z trudem utrzymując się na powierzchni film uważam za antywartościowy.

ocenił(a) film na 7
lanicz

Ale pytanie, czy z każdym bohaterem musimy się utożsamiać, bądź współczuć mu? Skąd takie założenia?

Ten film pokazuje po prostu pewną tragedię, która zrodziła z głupoty, nieodpowiedzialności. A dalszy obraz Lee już po pożarze, to widok człowieka złamanego, doszczętnie zgniecionego przez to co się stało, żyjącego jak ''żywy trup''. To na tym etapie widzimy też upijanie się samotnie w barze i bójki.
Właśnie takie zdarzenia, są trudne w ocenie..Lee sprzed tego wypadku nie jest ukazany jako jakiś patologiczny ojciec, bo wtedy łatwo jest wszystko rozsądzić. Na tamtym etapie, jest to osoba na krawędzi, nadużywająca alkoholu, ale jeszcze nie skreślona i mająca szansę. Sęk w tym, że zdarzają się w życiu takie historie, przegina z alkoholem tak, zachował się nieodpowiedzialnie tak, ale skutek tych grzeszków, jest miażdżący, niewspółmierny do winy, rujnujący wszystko.
Szczerze mówiąc spotkałem się z podobnym przypadkiem, w dość niedalekim otoczeniu i również trudno mi było to ocenić w realnym życiu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones