PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736182}
7,6 126 625
ocen
7,6 10 1 126625
8,2 54
oceny krytyków
Manchester by the Sea
powrót do forum filmu Manchester by the Sea

Oszukaństwo

ocenił(a) film na 4

Pierwsza 1/3 filmu zadaje sobie ambitne zadanie na opowiedzenie historii o dramacie i moim zdaniem temu nie podołał. Główny bohater powraca do starego miasta, gdzie wydarzyła się tragedia - i fizycznie i w swojej głowie, swoich emocjach, jednym słowem widać że jest wciąż poraniony i sobie nie radzi. Odbywa więc tę dwuwymiarową podróż... która zostaje spłaszczona do największego problemu - co zrobić z młodym. Emocjonalność tego filmu polega na pokazywaniu jak wszyscy bohaterowie sobie nie radzą w życiu. I spoko, ja jestem paradoksem - bardzo wrażliwa i bardzo nie. Dałabym się chętnie porwać emocjom, gdyby nie to, że to zupełnie do niczego nie prowadzi i czuję się przez to oszukana. Jest tło, są wydarzenia... I nic! Żadnej głębszej puenty poza tym, że życie jest przerąbane. No jest, ale żeby ocenić taki artystyczny obrazek w tym temacie pozytywnie, musi być uzasadnione po co w ogóle autor chciał to pokazać. Inaczej wygląda jak urywek z wieczornych wiadomości. Nie zrozumcie mnie źle - nie oczekuję schematu, w ramach którego bohater odbywa nie wiadomo jak głęboką podróż w głąb siebie i wychodzi zwycięsko. To nie w fabule leży problem, a w założeniu, w tym co reżyser chce pokazać i dać widzowi. Samo spalenie trójki dzieci i zraniony tym ojciec przy tak brzydkich, szorstkich zdjęciach i tym nieadekwatnym, skaczącym montażu (o którym myślałam w trakcie oglądania więc film stracił na immersji) to za mało, żeby uznać dzieło za wybitne.

ocenił(a) film na 10
hoszanna

Chyba trochę szkoda powiedzieć, że film nie pokazuje sobą po co został stworzony. Zresztą, czy nie został stworzony właśnie po to, aby - tak jak to zostało właśnie napisane w komentarzu - pokazać, że "ludziom jest ciężko przez wypadki z życia"?
Film ten to przecież pokrzywione, wymeandrowane kino drogi, a sama ta nazwa otwiera szerokie pole do zastanowienia się nad kwestią: "po co?". Dla przykładu, filmy takie jak "Prosta historia" czy "Paryż, Teksas" opierają się na podobnym schemacie fabuły, ale ich zakończenie można jednak ostatecznie zamknąć w haśle "szczęśliwe". Więc czy po obejrzeniu tychże mógłbym jedynie stwierdzić, że brak im głębszej puenty poza tym, że warto wracać do przeszłości choćby wspomnieniami? Nie wiem, ja jednak bym tak nie zrobił.
Ta dwuwymiarowa podróż z kolei... chyba też nie zostaje spłycona do problemu z synem brata. Czy przekazanie go w ręce innej osoby nie pokazuje bezradności, hipnotycznego marazmu głównego bohatera?

Aha! zdjęcia opisane jako "brzydkie" i "szorstkie" to znaczy, że złe? A może "brzydkie" znaczy w tym kontekście niespektakularne, czyli normalne, skromne, stonowane?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones