To jak mi się zdaje najwybitniejsza jak dotąd kreacja Gary`ego Oldmana, która być może okaże się najważniejszą rolą w całej jego bogatej karierze. Facet po prostu kradnie film, mistrzowsko odgrywając alkoholika, błazna i cynika w jednym. Brawurowa kreacja! By w pełni zrozumieć ten film, trzeba co nieco znać realia Hollywood lat 30 i początku 40. XX lecia. A przede wszystkim okoliczności powstania głośnego filmu Obywatel Kane. Jednak i bez tej wiedzy film niesamowicie wciąga.