PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=488953}

Mapa dźwięków Tokio

Map of the Sounds of Tokyo
6,3 1 868
ocen
6,3 10 1 1868
Mapa dźwięków Tokio
powrót do forum filmu Mapa dźwięków Tokio

Ten film to tylko ładne opakowanie, puste w środku. Coixet, która miała do dyspozycji świetnych aktorów i stolicę Japonii, mogła stworzyć historię, którą widz oglądałby z zaangażowaniem. Pełną dźwięków metropolię, zestawiając z ciszą i samotnością bohaterów, mogła otrzymać naprawdę dobry film. O ludziach, o uczuciach, o Tokio. Niestety fabuła zawodzi na całej linii. Pomijając to że jest naiwna i mało realna. Właściwie w tym filmie nic się nie dzieje. Wszystko jakby tkwi w miejscu. Z tego, co mówią bohaterowie nie wynika nic istotnego. Na końcu wcale nie wiemy o nich więcej, niż wiedzieliśmy na początku. Z tego względu prawie cały film męczy i dłuży się niemiłosiernie.

Pewne rzeczy są ciekawe: zdjęcia Tokio, sama postać tajemniczej i skrytej Ryu, postać dźwiękowca i jego "związek" z Ryu. Ale jako całość film się nie sprawdza. Samo pokazanie Tokio, kilka zwyczajów i kilka potraw nie wystarczy. A właściwie nic więcej pani reżyser nie ma nam do zaoferowania. Kiepskiej fabule nie pomoże ani lokalizacja zdjęć, ani Lopez, ani Kikuchi, ani nawet nagość aktorów.

Nie wiem, co ten film robił w oficjalnej selekcji Cannes - chyba zapełniał jakąś lukę. Niestety, Coixet coraz gorzej. Po rewelacyjnym "Życiu ukrytym w słowach", bardzo dobrym "Moim życiu beze mnie", średniej "Elegii", teraz kręci to pseudodzieło. Szczerze mówiąc, szkoda czasu. Lepiej obejrzeć coś innego.

użytkownik usunięty
PerlaVermeera

Zgadzam się. Mizerna historyjka w dobrej oprawie. Ten film miał być "O ludziach, o uczuciach, o Tokio", tyle że nie wypaliło.

ocenił(a) film na 5

No właśnie. Dużo ludzi uważa, że kino zjada własny ogon i tylko w Azji coś się jeszcze "kręci". Myślę, że reżyserka wymarzyła sobie dzieło iście japońskie. Niestety genius loci nie pomógł. Nie wystarczy zaczaić się z kamerą w egzotycznej stolicy. Nie wystarczy wrzucić tam ognistego Hiszpana maczanego w winie ani wkleić dziwnej bohaterki, która beznamiętnie oddaje się przemocy. Nie wystarczy polać to wszystko erotycznym sosem i posypać zemstą. Język filmu jest uniwersalny, pod warunkiem że jest szczery, prawdziwy. Tutaj słychać zgrzyt.

PerlaVermeera

Nie zgadzam się, większość czy wręcz wszystko co piszesz, sprawia wrażenie, że zawiodłaś się swoimi oczekiwaniami co do tego filmu. Tymczasem film jest bardzo dobry, klimatyczny, szkoda, że tego nie dostrzegłaś, bo historyjka naprawdę niebanalna. To jeden z filmów jakie ze znudzeniem włącza się o 3 w nocy i niespodziewanie daje się wciągnąć w tą jak twierdzisz pustą historyjkę, zupełnie się do niej przenosząc. Oczywiście, film może ci się nie spodobać, racja, ale Twoja ocena jest mocno zsubiektywizowana (oparta na śmiesznych argumentach, odsyłam do 1.zdania mojej wypowiedzi), nie jest to ocena mówiąca nic o rzeczywistej wartości tego filmu, jedynie informuje nas, że film zaserwował Ci wrażenia z którymi nie bardzo wiedziałaś jak masz się zachować, co myśleć. Oficjalna selekcja Cannes - jak najbardziej. Dopiero po obejrzeniu filmu dowiedziałem się o tym. Pozdrawiam;)

PerlaVermeera

Ja właśnie jestem po seansie i... Film dłużył mi się, ale dzięki ścieżce dźwiękowej, która pozwoliła przebrnąć przez tą historie, ocenie go 5/10. Historyjka wcale nie jest jakaś oryginalna, dobrze odzwierciedla ludzkie uczucia i jak dla mnie za dużo tych scen "łóżkowych" :P i ogólnie średniak. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
PerlaVermeera

To w koncu melodramat.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones