Oglądałem wczoraj na Kino Polska i w sumie jestem zaskoczony bo film był przedni :) Chyba jeden z lepszych polskich filmów offowych, choć mógł być nieco lepszy - zwłaszcza, że zakończenie było kiepskie. Było kilka scen co mnie rozbawiły np. jak łysol tarmosił się z Pietruchą i straszył pobiciem telewizora albo ta parodia programu "Telewizyjne biuro śledcze" z Szymkowem :)
No film przemocny, troche z klimatem lat 90 kiedy polskie filmy offowe królowały i z głupkowatym humorem. :) Można obejrzeć i się pośmiać.