Niewiem czemu ale darze ten film ogromnym sentymentem choc to w zupelnosci nie moje czasy:), polecam wszystkim, ktorzy chca sie cofnac w przeszlosc nie tylko po to by przypomnec sobie niechlubny fragment histori naszego kraju
podobnie ja. także ,,yesterday" wywołało podobne odczucia. klimat filmu znakomity. dodam do tego jeszcze trzeci film polski o młodzieży-innego reżysera- "nad rzeką której nie ma"
Ja mam dokładnie to samo... Za każdym razem oglądam go niemal z zapartym tchem - jest w nim coś na prawdę poruszającego. Pozdrawiam
Piękny film - i ta muzyka, ta genialna solówka na elektryku... BTW, ma ktoś to ma mp3?
Zgadzam się, że" Yesterday:, jest zachowany w podobnym klimacie. Filmy Piwowarskiego, doskonale ukazują aurę lat 60' , 70'. Fabułą , może i jest banalna ale chyba właśnie w tej prostocie tkwi urok filmu. Niezaprzeczalnym atrybutem tego kina jest muzyka : " biały krzyż" w wykonaniu grupy młodzieży, wprowadza nutkę nostalgii, " Ta nasza młodość " , jest chyba zwieńczeniem nadziei, pragnień każdego dorastającego osobnika:) dlatego pewnie, większość z nas tak chętnie wraca do tego filmu...i jeszcze raz ...i jeszcze raz