PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7549}
7,5 3 462
oceny
7,5 10 1 3462
7,0 5
ocen krytyków
Marcowe migdały
powrót do forum filmu Marcowe migdały

Przypuszczam, ze film z perspektywy czasowej jest lepszy niż początkowy zamiar reżysera/scenarzysty. W subtelny sposób oddaje atmosferę marca 68 z perspektywy polski prowincjonalnej, tu chyba dolnego śląska. Odległe rozgrywki partyjne i wynikająca z nich nagonka antysemicka odbijają sie trzęsieniem ziemi dla nastolatków nierozumiejących kontekstu.

Powtarza sie chocholowksa tragedia polski: najlepsi emigruje, zostają gnidy wynagrodzone dmuchanym krokodylem aby kontynuować taniec chocholow.

Siła filmu jest stonowany język i subtelne pokazanie realiów, bez taniego szafowania ocenami moralnymi.

Drobne potknięcia to anachronizm lokalnego bigbitowca grającego w 68 piosenkę breakautow wydana dwa lata pózniej.

Mam wrażenie, ze większość komentarzy na tej stronie jest napisane przez osoby znające realia 68 roku i kampanii antysemickiej a w rzeczywistości antyinteligenckiej wyłącznie z opowiadań dziadków, coś jakby bitwa bod grunwaldem ze śmiesznymi postaciami, tyle ze mówiącymi współczesna polszczyzna. Dobrze sieć pamietać, ze film jest głęboko prawdziwy i zawiera głębsza i uniwersalna prawdę o losach Polaków, a prawda ta jest niewesoła. Mozna wiec tylko mieć nadzieje, zecto bezpowrotną przeszłość i nowe pokolenie okażą wzniosłość ducha będąca tylko nieosiagninym luksusem dla ich dziadków.

ocenił(a) film na 9
Ppp9

Z tym tańcem chochołów to jednak nie było tak, bo w "Weselu" (do którego, jak rozumiem, się odnosisz) miał on symbolizować bierność, poddanie się biegowi wypadków przez większość ludzi, którzy w końcu zastygają jak w transie. Natomiast postać lokatora, do którego pijesz, odgrywała rolę aktywną, starał się za wszelką cenę wzmacniać ówczesną władzę duchem i czynem - to jego westchnienie "szkoda, że u nas nie ma studentów". W ogóle - rola zagrana świetnie, wręcz groteskowo, a przy tym budząca dreszcz grozy. Chyba najbardziej odrażający proletariusz, jakiego pamiętam w polskim filmie.
Co do prawdziwych realiów, moim zdaniem dobrze, że reżyser nie wchodził zbytnio w kwestie polityczne, dzięki czemu film jest uniwersalny. Mamy tu zniżenie perspektywy do najniższego poziomu, jak mówił reżyser do "dupy zza drzewa i kotletów dziadka" - ale tylko chwała mu za to! Bo czy nie tak zapamiętujemy historię, sprowadzając wszystko do szczegółu, jakiejś ciekawostki, dziwnych skojarzeń? Przynajmniej ja tak mam...
Reasumując, jeden z najlepszych filmów polskich, jakie znam, a gra aktorska Siwkiewicza.. - nie wiem, jak to opisać, ale ściska mi serce za każdym razem, gdy pojawia się na ekranie. Jego twarz zapada w pamięć, staje się ikoną, jak ulubione zdjęcie w albumie. Dopiero niedawno obejrzałem ten film w całości i świadomie, mając czas aby wszystko strawić i przemyśleć. Nie dałem 10 tylko przez dość widoczne niedoróbki (jak źle podłożony głos itd.)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones