Szkoda, że nie zrobiono jeszcze filmu o Marii Magdalenie na podstawie objawień Marii Valtorty o życiu Pana Jezusa - to dopiero była piękna historia
Rodzina Łazarza była najbogatsza w Judei, a trafiła się im taka Maria, która odeszła od rodziny i używała sobie życia w swoim pałacu w Magdali, a była przy tym jedną z najpiękniejszych kobiet tam mieszkających i jak kogoś sobie upatrzyła, to nie mógł jej nie ulec
Potem tak głęboko się nawróciła, że jako pierwsza po Maryi dostąpiła ujrzenia Zmartwychwstałego, wspaniała historia...
Ale z drugiej strony dobrze też, że nie powielono tej błędnej interpretacji niektórych ludzi później żyjących, że niby to ona była tą uratowaną przed ukamienowaniem albo tej gnostyckiej, że niby została potem żoną Jezusa. Jest to jakaś luźna czyjaś interpretacja niedążąca do powiedzenia prawdy o Marii Magdalenie, ale do przekazania czegoś swojego używając historycznych postaci.