Trochę mi przypomina "Requiem for a dream" techniką i klimatem prowadzenia narracji.

Film średni mocno i nie angażuje emocjonalnie a scena z kulą na koniec IDIOTYCZNA. Kto wymyślił taki IDIOTYZM?

Wiecie ktoś gdzie go można obejrzec?

ale nic z niego nie wynika.nic dobrego przynajmniej.porusza ciezkie tematy w sposob
zupelnie obojętny.a tak przevciez nie powinno byc,bo to dramat.
a dramatem jest bardziej to ze liczylylem na dobre,mocne i poruszajace kino,a dostalem
dziełko na max 4/10
śliczna Brittany Snow nawet mi nie zrekompensowała strat

nie rewelacyjny ale ciekawy

ja mam mieszane uczucia...nie tego się spodziewałam. Ogólnie rzecz biorąc można obejrzeć.

mozaikowa opowieść, kilku bohaterów. niestety po drodze gubi przesłanie... sceny nie są drastyczne, kamera nie pokazuje nagości czy gwałtu. a ten ptaszek przewijający się prze cały film jest tandetą.

Trzymający w napięciu dramat, dość drastyczne sceny... Na pewno nie dla każdego, ale z pewnością inny, zaskakujący, nie pozostawiający obojętnym.

bardzo dobry film, ale nie wszystkim przypadnie do gustu (ogladalem w pare osob, wiec porownuje wrazenia)
Kobietom sie raczej nie spodoba.
Mi sie podobal bardzo, natomiast jezeli ktos bedzie chcial ten film skrytykowac, to niech najpierw zauwazy fakt ze ten film jest z gatunku niskobudzetowcow...

Coś czy cóś więcej na temat tego filmiku...oglądał ktoś?

Film przepełniony mocnymi scenami, a kończą się one totalnym, bezsensownym fiaskiem.