Bardzo lubie filmy o murzynach, a to jest kolejna dobra produkcja w tym temacie. Super muzyka i w ogóle polecam.
takie filmy nazywają się ''blaxploitation'' filmy w której występują dużo czarnych
To nie jest Blaxploitation. To jest film O murzynach (Afroamerykanach) w ich dzielnicy i w Wietnamie.
Ten gatunek, o którym piszesz, to filmy gdzie celowo obsadzano role czarnymi aktorami nawet wtedy gdy były to ekranizacje "czysto białych" powieści ("Polyanna", "Mała księżniczka"). Biali występowali tam w tle, tak jak czarni w przeciętnych filmach USA, których akcja NIE DZIEJE się w "czarnej" dzielnicy tylko gdziekolwiek w USA. Na, te filmy wydają się sztuczne, nienaturalne. Być może powstały jako próba "odreagowania" czarnej społeczności. Nie przetrwały próby czasu i robi się ich chyba coraz mniej.