To było chyba najgorzej spędzone 45 min w moim życiu, 45 bo reszty nie dałam rady obejrzeć. Czegoś tak nudnego i pustego jeszcze nie widziałam, a widziałam już wiele. Nie wiem czy to za sprawą lektora czy może po prostu ten film taki jest. Momentami miałam wrażenie, że oglądam porno i oczywiście nie mam tu na myśli erotycznych scen, bo takowych nie było (i może to błąd, bo w tym by się pewnie lepiej spisały :P), ale chodzi mi tu o ich głos jeśli wiecie co mam na myśli. Myślę, że naprawdę powinny zapukać do drzwi pana reżysera filmów przyrodniczych :D