Film dość płytki jeśli chodzi o niuanse historyczne. Rozumiem że to produkcja czeska i nie należało poruszać niektórych tematów uderzających w dumę narodową ale Benes była agentem radzieckim i spora część jego decyzji była właśnie tym motywowana. Zupełnie też pominięte relacje z Polską które jednak wydają się dość ważne koło układu monachijskiego. Duży plus za nastrojową muzykę Lorenca - sam film ani wspaniały artystycznie, ani historycznie.