Nad filmem nie ma co sie rozwodzić. Dzielni agenci i żli najemnicy. Bohahterka z ponurą przeszłością i oczekiwana zemsta. Akcja oczywiście przewidywalna jak wypowiedzi Ziobry, a logika jak u posła Suskiego.
Ale w tym wszystkim relacja między Lopez a Zoe jest jednak zagrana tak, że to się ogląda. W ogóle uwazam, że Lopez robi ten film i nie jest to rzecz w 100% netfliksowo-smietnikowa.
odwrotnie jak w Dniu Matki z Grochowską, ktorego nie da sie oebejrzec bez bardzo szybkiego przewijania.