Zupełnie się nie zgodzę. Poza sceną, gdzie driady straszą mężczyzn (która trwa może 30 sekund), cały film jest przyjemny i kolorowy, z wesołymi stworkami, nawet ładnie wyglądają sceny z pożarem czy gdy pojawia się zła kobieta. Młodsze trochę dzieci były zachwycone. Już nie przesadzajmy. W tym wieku ogląda się filmy o alienach ;)

To ja też nie mogę się absolutnie zgodzić, chyba że to sarkazm którego nie zrozumiałam ;) .

Oczywiście dzieci mają różną wrażliwość ale w takim wieku nie powinny oglądać scen związanych z przemocą a takich jest sporo. To bardzo źle wpływa na ich psychikę zważywszy na to, że nie potrafią określić realizmu różnych scen i sytuacji. Kontaktowałam się z psycholog dziecięcą i była zbulwersowana tak samo jak ja. Dla przykładu Kraina Lodu 2 w Stanach zyskała oznaczenie PG a w porównaniu do Mawki nie ma tam ani krzty brutalności czy mroku.

Wymienię kilka powodów, dla którego dzieci nie powinny tego oglądać: SPOILERY - UWAGA SPOILERY - UWAGA SPOILERY - UWAGA: 1. W filmie pojawia się jawna przemoc - dochodzi do walki między ludźmi oraz duchami lasu. Wykorzystywane są widły, pułapki, sidła itp. (plus taki, że nigdzie nie pojawia się krew, ale jest dźganie, wbijanie się strzały w Leszego itp.). 2. Często mówi się o paleniu ludzi żywcem, a głównej bohaterce grożono utopieniem czy podpaleniem. 3. Trzymanie noża przy gardle i groźba, że ta osoba straci życie, zastraszanie. 4. Driady wabią mężczyzn na bagna, biją ich, próbują utopić i przemieniają się w straszydła. A , z wody też wypływa czaszka człowieka. 5. Przemiana Mawki ze ślicznej nimfy w demona rodem z japońskiego horroru, gdyż zdecydowała się na samodestrukcję żeby spalić złych ludzi. I nie wiem czy pojawiło się coś jeszcze bo w tym momencie opuszczałyśmy seans. KONIEC SPOILERÓW

Przesadzajmy, to niestety nie jest repertuar dla małego dziecka - po prostu nie jest na to gotowe psychicznie. Na rodzicu spoczywa obowiązek bezpiecznego wychowania swojego potomstwa. Niestety, po przeszukaniu różnych źródeł dowiedziałam się , że w Polsce nie istnieje system oceny filmów pod względem wiekowym, nic tego nie reguluje prawnie. Dystrybutor określa kategorię wiekową tak jak mu się podoba. Tutaj określił ją fatalnie. Mawka została postawiona obok Kici Koci czy Świnki Peppy :)

Dzieci mogą oglądać filmy o kosmitach, jeżeli są to filmy kierowane do nich. W innym wypadku wyrządza się im krzywdę. Jest masa darmowych artykułów i wyników badań na temat skutków ekspozycji dziecka na treści związane z przemocą . Polecam przeczytać.

Film jest ładny, kolorowy, potem staje się mroczny , ma wręcz elementy horroru. Może go docenić nastolatek czy osoba dorosła. Moje dziecko Mavkę nazywa "straszną bajką".

Poodpisuje się pod tym obiema rękoma.

Nie był to sarkazm. Napisałam ten komentarz po to, żeby inni rodzice niepotrzebnie się nie nakręcali, że animacja jest pełna przemocy i straszna. Widziałam już kiedyś podobne opinie przy "Corgi, psiak królowej" i nastawiłam się, że to będzie co najmniej "Księżniczka Momonoke", a okazało się, że na forum strasznie przesadzono i nie było tam absolutnie nic nieodpowiedniego dla dzieci (co najwyżej nie rozumiałyby żartów z Trumpa i dworu angielskiego)

"Kraina lody 2" była bez przemocy? Jest jej tam mnóstwo!, jak i traumatycznych scen, jak chociażby:

- strasznie wyglądające olbrzymy chcące zmiażdżyć czy zdeptać ludzi

- brutalna scena walki na moście

- martwi ludzie z przeszłości

- oglądanie wraku w stylu horroru (brakowało tam tylko kości rodziców dziewczyn)

- zamarznięcie/śmierć Elsy, jak i przebywanie jej w samotności w paskudnych podziemiach

- fala grożąca zabiciem całego miasta

- śmierć bałwana

- masa cierpienia i płaczu bohaterów

Byłam w kinie jako opiekunka przedszkolna z całą grupą dzieci i żadne się nie bało "Mavki". Reakcje były tylko takie, że jednym się animacja podobała, inne dzieci się nudziły. Trzymanie dzieci pod kloszem to wielki błąd wychowawczy, bo wyrobią sobie świadomość, że świat jest piękny i bezpieczny, i potem gdy zderzą się z przemocą realnie (np. ktoś będzie im dokuczać w szkole czy zabierać zabawki), to będą całkowicie nieporadne. To wychowywanie ludzi na ofiary (czym skorupka za młodu nie nasiąknie). Od jak najwcześniejszych lat trzeba pokazywać dziecku, jak działa świat, oczywiście miarkując to pod ich wiek i dostosowując do niego. Pokazywanie zakłamanych bajek może mieć fatalne konsekwencje. Np. znam przykład dziewczynki, która chciała skoczyć z drugiego piętra z balkonu na parasolce, bo myślała, że opadnie jak postać z kreskówki. Albo była kiedyś sprawa chłopca rozszarpanego w zoo przez jakieś zwierze (chyba lew), bo w kreskówce to zwierze było przyjazne. Wszystkie podobne przypadki to wina rodziców, którzy w każdej sekundzie powinni dziecko pilnować, jednak samo błędne myślenie dzieci wzięło się z tego, co oglądają.

Odnośnie kina wiadomo, że tam się nie zabiera dzieci raczkujących, ale już w takim wieku, które usiedzą minimum 2H.

Co do wymienionych scen. Też SPOILERY.

Walka jest przedstawiona komediowo. Najstraszniejsze, co tam było, to ścinanie drzew, czyli coś, co nawet dzieci w wózku widzą już na spacerze w lesie. Ani jednemu bohaterowi nie dzieje się krzywda. Jak wspomniałaś nie ma nawet kropli krwi czy siniaka. Nawet ryś i pułapka zostały pokazane pozytywnie.

O driadach i kościach już pisałam. Nie są to jednak potwory jak z horrorów, ale pokazują jedynie zęby i pazury, co ostatecznie wychodzi uroczo. Aż ochroniarz się w jednej zakochał ;)

Noże, miecze, topory czy jakieś szable jako narzędzia zastraszania pojawiają się chyba w każdych animacjach, które nie maja poziomu świnki Peppy (dla dzieci powyżej 3). Ale dzieci na poziomie Peppy czy Hello Kitty nie chodzą do kina.

Akurat scena z grożeniem spaleniem uważam, że była bardzo pouczająca i edukująca. Pokazuje dziecku, jak działa społeczeństwo, że w większości nie myśli, ale robi coś pod dyktando silnych jednostek. Tutaj też skończyło się na komedii i powszechnemu w kinie motywowi - ochroniarz brał na siebie ciosy Lukasa i tylko mruczał.

Ogniste tornado nie wyrządza szkód, latające wokół niego przedmioty, zwierzęta i ludzie całe i zdrowe wracają na ziemię. A Mavkę tak ucharakteryzowali zapewne pod sprzedaż różnorodnych lalek. Gdy chłopak ją odczarowuje, nie ma nawet śladu spalenia okolicy. Rozmowa z bogiem ognia przypomina uspokajający monolog ojca.

Polecam przed pójściem do kina oglądać trailery, które w przypadku filmów dla dzieci są streszczeniem, jeśli nie ufa się kategoriom przypisanym przez dystrybutorów. Scena z czaszką jest tam właśnie pokazana ;)

Ogólnie cała dyskusja sprowadza się do tego, że wszystko to kwestia wrażliwości dziecka. Ja mając 4 lata oglądałam "Crittersy" czy "Krwawy sport" ;)

Dodam jeszcze, że leszy to bóg, więc nie czuje bólu jak i jest nieśmiertelny. Wykonany jest z drzewa i przyjął na siebie drewniane strzały. Szkoda że nie poszli trochę bardziej w mitologię i nie ukazali jak w "Maleficent", że magiczne stwory nie mogą dotykać metalu. Wyszła by z tego ciekawsza fabuła.

SPOILER
Po tornadzie jest jeszcze kilka minut filmu. Las i ludzie się jednoczą i każdy jest szczęśliwy, nikomu nic się nie dzieje. To najbardziej kolorowa i piękna scena w filmie. A zła bohaterka młodnieje ;)

IMHO najbardziej kolorowa i piękna scena w filmie to moment ceremonii, podczas której Mavka została nowym strażnikiem lasu.

SPOILER

Odnośnie końcówki, to szkoda, że wszyscy praktycznie zignorowali Kylinę (mimo że to za jej sprawą miał miejsce ten konflikt, to ona tam przyprowadziła wieśniaków), nie unieszkodliwili jej, tylko pozwolili jej uciec i dalej szukać źródła młodości.
BTW: Nie tyle młodnieje, co dziecinnieje - i to mocno. ^^

Cóż, też mam wykształcenie pedagogiczne i Pani wypowiedź mnie troszkę niepokoi. Trzymanie dzieci pod kloszem a kontrola treści dostosowanych do ich wieku to dwa odrębne tematy. Już zawodowo - polecam przeczytać o ekspozycję małych dzieci na przemocowe treści w grach czy filmach i o tym jak może się to odbijać na wielu aspektach ich życia w przyszłości. Odnośnie krainy lodu - dostała oznaczenia iż nie jest dla najmłodszych widzów. Mavka oznaczeń nie dostała. Ale już zbadałam temat. Dystrybutor określa od jakiego wieku jest dana produkcja. Czyli chodzi o nabijanie portfeli.

Chodziło mi o wyważenie między trzymaniem pod kloszem, a narażaniem na stres. Każda skrajność zawsze będzie zła. Proszę też zwrócić uwagę na to, że przy dobrobycie kształtuje się słabsze zdrowotnie i psychicznie pokolenie. Mnie trochę niepokoi to, że treści, gdzie kompletnie nic nie ma strasznego dla dzieci, przez rodziców uważane są właśnie za takie. I to nieraz dla dzieci w wieku szkolnym. Kiedyś w przedszkolu oglądało się takie kreskówki jak "Wszystkie psy idą do nieba" czy "Dzielna pani Brisby", które całe praktycznie są o przemocy, sporo w nich zabijania, a były odpowiednie dla dzieci. O nabijaniu pieniędzy to już inny temat. Konkurencja jest w filmach i animacjach teraz ogromna :(

Byłem dzisiaj z córkami i jedyne co bym zmienił to może usunął scenę kiedy driadom zmienia się twarz jak postaciom z horroru. Ale jak ktoś napisał scena trwała może z pół minuty. Reszta to elementy, które pojawiały się już w innych ogólnodostępnych animacjach również disneyowych. Jeśli dziecko jest na poziomie Psiego Patrolu, Barbie czy tych bardziej cukierkowych Disneyów to faktycznie może mieć traumę, ale jeśli oglądało już inne pelnometrozowki z czarnymi charakterami to bym nie przesadzał. A konsultowanie bajki z kina z psychologiem to już w ogole chyba objaw mocnego przewrażliwienia.

Zależy pewnie od dziecka ja zabrałam dwie pięciolatki i obie były zachwycone. Ogarnęła przesłanie a sceny grozy nie wywołały traumy

Szczególnie, jak rzucają widłami.

Aha, za kilkanaście lat u psychologa: "Dzień dobry, mam traumę przez oglądanie w dzieciństwie Mavki" :D

Oby tylko z tym tam chodziła ;)

Bajka jest trochę nudna, myślałam że będzie więcej piosenek. Nie ma co porównywać z krainą lodu. Bo kraina lodu miała bardzo dużo muzyki, bardziej w musicalowym stylu. Za to koniec bajki mi się bardzo podobał , niesie piękne przesłanie.