Ładny film i ogólnie ciekawy koncept, choć całość jest typowa, schematyczna i przewidywalna. Aczkolwiek konstrukcja scenariusza, jakkolwiek znajoma, jest w sumie dobrze wykorzystana.
Mavka i Łukasz to sympatyczna para.
Choć odnośnie reszty: dlaczego właściwie Kylina wysłała razem z Łukaszem dwóch swoich pomagierów? Skoro i tak zamierzała ich wysłać, to po co oferowała wieśniakom pieniądze?
I później dlaczego Mavka uwierzyła Kylinie odnośnie tego, co dzieje się z Łukaszem, skoro Kylina dopiero co przyznała się jej do oszukania Leszego przed laty?
Kulminacyjny punkt filmu zaczyna się tak nagle, że trochę to zgrzyta.
Dwie piosenki pojawiają się nagle znikąd, w źle dobranych momentach (IMHO). Gdyby pierwsza z nich pojawiła się choćby minutę później, inaczej bym to odebrał.

Postacie w tym filmie wydają się nie podlegać prawom fizyki, tylko albo nic nie ważyć, albo jakby grawitacja była tam z dziesięć razy słabsza niż normalna ziemska. I gdy Mavka biegnie lub skacze, to wygląda bardziej jak animacja ze starej gry niż z nowego filmu fabularnego odwzorowującego prawdziwe ruchy.
Poza tym gdy w swojej pierwszej scenie Łukasz grał na flecie, to dźwięki fletu zupełnie nie pasowały do ruchów jego palców zatykających dziurki fletu. Jest to dość rażące.
Więc te rzeczy można było zrobić lepiej.

Choć z drugiej strony, przedstawiony tam świat wygląda świetnie. Bardzo baśniowo. Projekty postaci, które zna Mavka, są zrobione naprawdę ciekawie. Tła, krajobrazy, też zostały zaprojektowane naprawdę pięknie. Wizualnie film jest jak najbardziej miły dla oka.

W sumie mam mieszane uczucia odnośnie tego filmu, choć jak dla mnie plusy przeważają nad minusami.