Miałbym kilka zastrzeżeń do końcówki - co byście powiedzieli na wyrzuty sumienia z powodu oszukania państwa na podatku dochodowym jako alternatywę??? ;)))
Ale całość klimat/muzyka tak rzadka obecnie w filmach - człowiek czeka z wytchnieniem na kazdy nowy film Lyncha, Cronenberga i może Aronofsky'ego, żeby to poczuć - a tu taka niespodzianka in plus.
Aż polubiłem Bale'a, którego niecierpiałem po gniocie: Equlibrum, i drętwo/sztywnej grze w specyficznym American Psycho.
Film hiszpański - to niezłe :) - bo hiszpańskości nie czuję się tu ni grama.
Może i nie odkrywczy - ale niesamowity!!!
GORĄCO POLECAM!
Filmik super, ale nie powiedziałbym ażeby Equilibrium był gniotem, mi się podobał miał klimat, a Bale zagrał tam dobrze, a co do American Psycho to miał być tutaj taki "sztywny" bohater, no bo to w końcu "Psycho"!! i dziwne żeby grał jakiegoś wyluzowanego ciołka. A poza tym AP był robiony przez kobietę więc tego typu filmy mają specyficzny klimat.