Medium
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
NIE! Nie polecam. Nikomu! Mimo, że pewnie jako dokumentalizowany straszak (motyw już często wykorzystywany) jest dobrze oceniany. Po pierwsze film jest naszpikowany całą masą, bardzo ciężkich i mocnych scen mających na celu wzbudzić nic więcej jak tylko głęboki strach i przerażenie - to jest jedyny cel tego filmu. Oprócz scen explicite mających przedstawić demonstracje zła przez osobę opętaną w filmie, jest też cała masa bardzo brutalnych scen gore, nawet z ala zombie kanibalizmem. Dobre określenie z jednej recenzji imdb, dotyczącej tego filmu to: nerve-wracking, bo przemoc jaką demonstruje zło jest tutaj na czele i podczas oglądania niestety tylko tym należałoby się (niestety) upajać; co pewnie nawet zachęci zagorzałych fanów takiego gatunku ale drogi czytelniku jedno pytanie czy jest sens karmić naszą głowę takimi obrazami i robić z naszych nerwów wraka;)? Moim zdaniem NIE. Zdecydowanie od obejrzenia tego filmu z dalekiej Tajlandii: lepiej pójść na spacer, poczytać dobrą książkę lub miło porozmawiać z kimś bliskim.
Niemniej jednak obejrzałem ten film z jednego względu. Tym powodem był wątek religijno-kulturowy. Zastanawiał mnie temat opętania w religiach inne niż chrześcijańskie. Miałem nadzieje, że otrzymam sensowną odpowiedź jak wyglądają egzorcyzmy w takiej religii jak buddyzm. I niestety tutaj też nie otrzymałem żadnej satysfakcjonującej odpowiedzi. Sprowadza się tutaj wszystko do poplątanego wielobóstwa, szamanizmu i czarnej magii, gdzie nie mamy istoty nadrzędnej w postaci wszechmocnego/miłosiernego Boga, który jest w stanie uwolnić osobę zniewoloną złym duchem. Co ciekawe, wątek chrześcijański jest tutaj zaznaczony (religia matki) ale chrześcijaństwo podobnie jak w całej Tajlandii jest tutaj zmarginalizowane jako religia bez znaczenia, co ilustrują zrzeczenie się chrześcijaństwa przez matkę na rzecz zajęcia się sprawą przez inne bóstwo, modlenie się do krzyża z neonem (co już samo z siebie mało poważnie wygląda), bawienie się komórką przez córkę na mszy. Dominuje nawet nie buddyzm ale ww. szamanizmem, a obrzędy uwolnienia zamiast modlitw są okraszone przede wszystkim gusłami czyli świeczkami, sznurkami, jajkami, kadzidełkami, talizmanami, głowami byka itp... same formy bez treści. Modlitwa uwolnienia przedstawiona jest jako konwulsje lub przemoc typu uderzenie w głowę opętanej (sic!) itp. Żadna z osób starających się pomóc opętanej nie ma właściwej wiedzy, duchowości czy też mocy sprawczej, przez co wygląda to tak jakby w tym świecie ślepy prowadził ślepego. A na końcu tego poplątania po prostu wygrywa zło, które przejmuje kontrolę nad wszystkimi ślepymi przewodnikami. Nie ma tam żadnej nadziei na pomoc, że dobro zatryumfuje w postaci uwolnienia dziewczyny. Triumfuje przekleństwo, strach, obrzydliwość, brutalność, złe demony. Może to nie był najlepszy materiał aby szukać tego typu odpowiedzi bo zdaje się, że twórcom tylko chodziło o to, żeby zszokować i przestraszyć i to w formie im krwawej tym lepiej.
Dzięki za ostrzeżenie! Chciałem obejrzeć, ale wolałem najpierw zaczerpnąć języka na jego temat. Mam identyczne zdanie co do filmów gore NIE WARTO ICH OGLĄDAĆ JEŻELI TYLKO W TYM FILMIE CHODZI O PASTWIENIE SIĘ NAD LUDŹMI, BRUTALNOŚĆ, BEZ ŻADNEGO MORAŁU. Wyjątkami dla mnie filmów w dziedzinie gore są tytuły: "Cannibal holocaust", "Teksańska masakra piłą mechaniczną" (ta starsza wersja). Ogólnie nie lubię takiego pastwienia się nad ludźmi. Tak jak wyżej wspomniałeś, zamiast takich obrazów i niszczenia swoich nerwów, ja bym jeszcze dodał psychiki, lepiej obejrzeć jakiś fajny ambitny film, lub poprostu przeczytać książkę, czy pójść na spacer, albo poprostu pogadać z kimś. A później ludzie się dziwią, że popełniono takie i takie morderstwo, skoro każdy na wyciągnięcie ręki ma takiego typu filmy! Dodatkowo jak małe dzieci teraz mają też szeroki dostęp do tego typu treści to nie dziwmy się, jak teraz dzieci na przerwach zamiast grać w zwykłego berka, ciuciubabkę, baba Jaga patrzy, to grają w squid game i to jeszcze niektóre na serio chcą odczuwać ból. Drodzy filmowcy róbcie tak dalej, a dzieci zaczną się zabijać w szkołach. To już nie tędy droga! Czemu takie filmy powstają? No właśnie, żeby zaspokoić fantazję reżyserów/scenarzystów/producentów/aktorów. Zamiast zająć się tworzeniem normalnych filmów, to robią jakieś filmy dla psychopatów. Robiąc takie filmy, sami stają się psychopatami lub już nimi są. Bo ja nie wiem jaką trzeba mieć wyobraźnię, żeby takie rzeczy wprowadzać w życie na ekranie. Tak jak już wyżej wspomniałem, jakiś psychopata obejrzy taki film, znajdzie sobie jakąś ofiarę i później zrobi jej to co na filmie widział.
Proszę opanować emocje i rozdzielać rzeczywistość od filmu. Ja przed oglądnięciem filmu z reguły zaglądam na filmweb i czytam opinie. A jak już widzę taki płacz i lament to już wiem, że na pewno po film sięgnę.
Nawet już jestem po seansie i jak się ściemni to wybieram się na poszukiwania ofiary, żeby jej zrobić to co na filmie widziałem...
A trochę tych filmów już widziałem i uwielbiam horrory i jak na razie nie uważam się za psychopatę.
Proszę nie obrażać reżyserów, scenarzystów i tym samym użytkowników serwisu, którym film mógł się spodobać.
Nie lubisz horrorów, filmów gore to po jaką cholerę idziesz na to do kina czy pstrykasz play na pilocie?
Trochę logiki. Pozdrawiam.
Coś ty brał przed napisaniem tego? Jak chcesz Disneya, to oglądaj Disneya a nie mów innym co mają robić.
Ale bzdurny wywód. Przecież przez pierwsze 45 minut praktycznie nic się nie dzieje. I chyba nie do końca rozumiesz w jakim celu ogląda się horrory. Scen gore jest właśnie mało, przeczytałem przed seansem co napisałeś i spodziewałem się krwawej masakry z ryjącymi beretem scenami i ledwo doczekałem do jakiejkolwiek akcji (a wcześniej oglądałem The Sadness i liczyłem na coś fajnego). Ten drugi typ, który nie lubi bezsensownego pastwienia się na ludźmi, ale lubi Cannibal Holocaust to grubo odpłynął :)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
