PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=154522}

Mela

6,2 105
ocen
6,2 10 1 105
Mela
powrót do forum filmu Mela

Niestety. Mimo mojego uwielbienia dla Aamira i w ogóle Bollywoodu, film jest okropnie
kiepski. Może spodoba się on tym, którym podobał się "Karan Arjun", bo generalnie
akcja opiera się na realizowaniu zemsty przez prostą dziewczynę ze wsi na terrorystach
(!), dosiadających wszak nie czołgi, lecz konie, a wszystko dlatego, że ci zabili jej brata
(cała wioska patrzyła i nikt nie pomógł - normalka), a ją chcieli zgwałcić. Bohaterka,
Rupa, skacze z wodospadu obiecując bandytom, że pomści ich w następnym wcieleniu.
Okazuje się jednak, że wyszła z tego bez szwanku, przyjmuje to za znak od losu i poznaje
dwóch "grajków" (Kishana i Shankara) , którzy - początkowo nieświadomie, zwiedzeni jej
kłamstwami - będą pomagali jej w pomszczeniu brata... Cóż, fabuła nie jest taka zła,
niestety po realizacji na poziomie wczesnych lat 80tych traci to wszystko, co miałaby
pozytywnego. Pierwsza część filmu to w ogóle totalne nieporozumienie i trzeba
naprawdę silnej woli, żeby wytrwać, bo opiera się ona nie na działaniu bohaterów, ale na
ciągłych obietnicach i zastraszaniu ("zrobię ci to i tamto"), ogólnie nudzą stanowczo za
długie i pozbawione sensu dialogi, a bohaterka ciągle ucieka, krzyczy i płacze, jest
nieporadna jak pijane dziecko we mgle, a jej myśli są przytaczane głośno... Druga część
jest trochę lepsza, bo - po pierwsze, zaczyna się WRESZCIE dziać coś konkretnego, po
drugie - stopniowo już przyzwyczajamy się do brzydkiej muzyki i do trzykrotnego
powtarzania tych samych scen z różnych ujęć, co jest świetnym rozwiązaniem w filmach
kung-fu, ale jest absolutnie zbędne w chwili, gdy bohaterowie na siebie spojrzeli albo
udawali, że kogoś uderzają - to tylko niepotrzebnie dłużyło film. Śmieszy też, że w trakcie
tzw. scen akcji, gdy się strzela, jest jak w grach komputerowych - zwykłe płotki zabija się
jednym strzałem, a szefa "terrorystów" trzeba przestrzelić 6 razy, a on i tak ginie dopiero
po zrzuceniu go ze skały;), główny bohater jest za to nieśmiertelny, haha (mówię tu o
Shankarze, kto oglądał ten wie;)). Właściwie jedynym plusem jest tu genialna rola
Aamira, z której wywiązał się świetnie, dlatego daję 3/10. Ale naprawdę nie polecam
tego filmu:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones