wymiękłem. Normalnie byłoby 8, ale za scenę z karetką i mercem...9!!!! :)
Nie do końca, mąż nie utrzymywał z nią kontaktu, czuła potrzebę bliskości i stało się, zresztą ten jej kochanek sam przyznał że jej chodziło o jedno a nie o stały związek, mąż się pojawił i uczucie odżyło, dodam że nie oglądałem pierwszych 20 minut filmu więc mogę się mylić.
chciał ją olać i widać to było w wielu scenach - ale koleś przez ostatnie 2h parę razy otarł się o smierc, a teraz był już na 100% bezpieczny - wiec nic dziwnego, ze raczej myslal o tym, że żyje, a nie o tym, co zrobić z żoną.